Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór przy Fałata: ludzie nie chcą aut pod swoimi oknami

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
Ci mieszkańcy pod oknami mieli mieć parking. Marzenna Hadaczek wskazuje oprotestowaną lokalizację
Ci mieszkańcy pod oknami mieli mieć parking. Marzenna Hadaczek wskazuje oprotestowaną lokalizację Jacek Smarz
Mieszkańcy osiedla Fałata zamiast jednego rozległego parkingu w bliskim sąsiedztwie proponują rozproszenie kopert oraz powstanie na terenie zielonym w sąsiedztwie siłowni zewnętrznej.

O sprawie pisaliśmy w zeszłym tygodniu w tekście „Za taką pomoc - dziękujemy”. Kandydat do sejmiku z listy Prawa i Sprawiedliwości, Krzysztof Weiwer chwalił się na swojej ulotce, że jest koordynatorem lokalnego projektu budowy parkingu na swoim osiedlu Fałata. Chciał zapunktować u wyborców, a dostał po nosie od sąsiadów z bloku obok. Ponad 50 osób podpisało się pod pismem - protestem do
[break]
prezydenta Torunia Michała Zaleskiego.
Projekt Wydziału Gospodarki Komunalnej, którego koordynatorem mianował się Krzysztof Weiwer, zakładał postawienie kilkudziesięciu kopert pod oknami jednego z bloków.
- Popieramy tworzenie miejsc parkingowych, ale nie rozwiązujmy problemów osiedla kosztem jednej grupy mieszkańców - protestowali mieszkańcy Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. Fałata 62-66. Zaczęli dociekać, dlaczego o tak ważnej sprawie magistracki WGK, który odpowiada za inwestycję, rozmawia tylko z jednym mieszkańcem, kandydatem Prawa i Sprawiedliwości. Dopatrzyli się również, że parkingi zaplanowano w oddaleniu od budynku kandydata, uznali to za celowe.
- Wszystko robię bezinteresownie, dla lokalnej społeczności - zapewniał w rozmowie z „Nowościami” Krzysztof Weiwer, przekonując, że projekt nie jest tendencyjny. Parkingu nie można było przesunąć w stronę budynku, gdzie mieszka, ponieważ teren należy do Spółdzielni Mieszkaniowej „Kopernik”, która na taki ruch podobno nie zgodziła się. Zapewnił też, że projekt, do którego dotarli mieszkańcy, to wstępna koncepcja, która ma być konsultowana.

- Konsultacje wymusiliśmy, nagłaśniając sprawę - uważają członkowie Wspólnoty Mieszkaniowej.
Około sześćdziesięciu osób przyszło w sobotę na spotkanie z urzędnikami WGK, rozmawiać o lokalizacji parkingów. Mieszkańcy z protestującej wspólnoty przy ul. Fałata 62-66 wyjątkowo solidnie przygotowali się do konsultacji. Przynieśli plansze z parkingowymi koncepcjami, tak żeby każdy z zebranych mógł zobaczyć, o czym mówią. Zaproponowali, żeby zamiast dużego parkingu w centrum osiedla, rozproszyć koperty, a zieleń wykorzystać inaczej.
- Urzędnicy podeszli do nas poważnie, nasz głos w końcu wzięto pod uwagę - nie kryje zadowolenia Marzenna Hadaczek, przedstawicielka WM Fałata 62-66.
Z burzy na osiedlu wyszło znacznie więcej dobrego. Mieszkańcy zaczęli zastanawiać się, jak inaczej wykorzystać wolny plac zieleni przy szczytach budynków, obecnie zastawiony częściowo śmietnikami. Wspólnota wymyśliła, żeby powalczyć o pieniądze z budżetu obywatelskiego na zagospodarowanie rozległego terenu. - Zróbmy tu siłownię zewnętrzną - zaproponowali jej mieszkańcy.
Krzysztof Weiwer w sobotę tylko przysłuchiwał się dyskusji sąsiadów.
- Nie chciałem podgrzewać atmosfery - ma kilka przemyśleń, nie wyklucza, że przedstawi je na najbliższym spotkaniu.
Druga tura konsultacji, w czasie których będzie można składać konkretne propozycje, odbędzie się w czwartek w SP nr 11.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska