Spotkania i ankiety wysondują opinie

W jaki sposób pytać o zdanie grudziądzan w ważnych dla miasta sprawach? - zastanawiali się radni na ostatniej sesji.

<!** reklama right>Nie wszystkim odpowiadała forma zaproponowana przez prezydenta, czyli niezobowiązujące do niczego konsultacje.

- Mamy pytać mieszkańców o najistotniejsze sprawy, w tym strategię rozwoju miasta czy wieloletni plan inwestycyjny. Chodzi o to, by opinia była dla władz miasta wiążąca. A to zapewnia tylko referendum, które jest policzalne i umożliwia skonfrontowanie planów z oczekiwaniami mieszkańców - przekonywała Małgorzata Kufel, przewodnicząca klubu radnych SLD.

Własnego projektu bronił Andrzej Wiśniewski. - Referendum jest formą demokracji, ale ma wiele wad. Mieszkańcy mówią tylko „tak” lub „nie”, zaś podczas konsultacji, np. w formie spotkań, mogą wypowiedzieć się pełniej. Przeprowadzenie plebiscytu jest piekielnie drogie. Kolejna rzecz to frekwencja, z reguły bardzo niska. Jeśli w referendum weźmie udział pięć procent grudziądzan, jaka będzie mieć wartość?

Zdaniem Antoniego Wiśniewskiego z SLD, skoro referendum nie wchodzi w grę, spotkania konsultacyjne powinni kończyć się głosowaniem. - W przeciwnym razie będziemy mieć dyskusję i co dalej?

- Nie zmieniajmy ustroju! - apelował prezydent Wiśniewski. - Do ustalania lokalnych przepisów ustawowo uprawniona jest Rada Miejska. Konsultacje mają służyć tylko temu, by przed podjęciem decyzji radni poznali opinię mieszkańców. Rada musi jedynie wysłuchać. Ostatecznie i tak sam radny decyduje, czy w głosowaniu podnieść rękę czy nie. Nie rozmieniajmy demokracji!

Ostatecznie stanęło na konsultacjach, które zdaniem większości radnych są lepsze od referendum. Prezydentowi nie udało się jednak przekonać wszystkich radnych. Poparło go 17, ale pięcioro wstrzymało się od głosu. Zgodnie z przyjęta uchwałą, o terminie i sposobie przeprowadzenia konsultacji będzie decydować prezydent (spotkania, ankiety itp.). Jeśli uzna za wskazane, będzie mógł zlecić przeprowadzanie konsultacji ośrodkom badania opinii publicznej.