Sprawa psa Fijo. Matka broni Bartosza D. "Syn tylko upadł na psa"
Sprawa psa Fijo. Matka broni Bartosza D. "Syn tylko upadł na psa"
30-letni Bartosz D. oskarżony jest znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Jak dowodzi Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód, m.in. w oparciu o opinię biegłego weterynarza, 27 stycznia 2018 roku pobił szczeniaka Fijo małym, tępym narzędziem. Mogły to być: pięść, kolano, łokieć. Wskutek pobicia pies doznał przerwania rdzenia kręgowego, niedowładu kończyn i złamania żuchwy. Oskarżycielkami posiłkowymi w procesie są Fundacja dla Szczeniąt Judyta i Fundacja Mondo Cane.
Ważne: Chore krowy pod Brodnicą jechały na ubój
Oskarżony, którego proces ruszył w grudniu 2018 roku, nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że będąc pod wpływem alkoholu tylko przewrócił się na szczeniaka. Podobnie sytuację przedstawiła najpierw w śledztwie, a dziś - przed Sądem Rejonowym w Toruniu - jego matka, pani Iwona.
Sprawdź: Taksówki w Toruniu. Ile trzeba płacić za kilometr? Gdzie najtaniej?