Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawczyni śmiertelnego wypadku w Grzywnie posiedzi w areszcie

MO
41-letnia Anna B. usłyszała zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu
41-letnia Anna B. usłyszała zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu Jacek Smarz
Anna B., która uderzyła autem w 19-letnią Kingę w Grzywnie, spędzi w areszcie kolejne trzy miesiące. Kiedy stanie przed sądem? Prokuratura Toruń Wschód czeka na opinię sądowo-psychiatryczną.

Śledztwo, pod nadzorem prokuratury, prowadzi Wydział Kryminalny Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Przesłuchano już wszystkich świadków. Powstała też opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego.

- Czekamy jeszcze na opinię sądowo-psychiatryczną Anny B. Często zlecamy taką w podobnych sprawach - mówi prokurator Tomasz Sobczak, szef Prokuratury Toruń Wschód.

Zobacz także: Zaginięcia młodych mężczyzn w Toruniu mają wspólny mianownik?

Na wniosek prokuratury 41-letnia Anna B. spędzi w areszcie kolejne trzy miesiące. Dokładnie - do 13 sierpnia. Zgromadzony dotąd przez śledczych materiał dowodowy jasno wskazuje, że to ona była sprawcą tragicznego wypadku w Grzywnie. I że była wtedy pijana. Pomiar wykazał u niej 2,5 promila alkoholu.

Przypomnijmy, że do dramatu w Grzywnie doszło 14 lutego tego roku, nieopodal kościoła, kilkadziesiąt metrów przed skrzyżowaniem z drogą z Torunia do Chełmży.

19-letnia Kinga z Torunia przyjechała do Grzywny autobusem. Była umówiona ze swoim narzeczonym Kamilem na walentynkową randkę. Wysiadła z autobusu i ruszyła chodnikiem. Do przejścia miała jakieś sto metrów. Nagle uderzył w nią opel zafira, który wjechał na chodnik. Za kierownicą siedziała nietrzeźwa Anna B., mieszkanka okolic Grzywny.

Zobacz także: Makabryczna zbrodnia: 33-latek zadźgał dwójkę swoich dzieci i popełnił samobójstwo

Pierwszy przy potrąconej dziewczynie był Kamil. - Jeszcze żyła, gdy ściskałem ją za rękę, gdy mówiłem „Kochanie, będzie dobrze” – mówił reporterom jednej z gazet.

Nie pamiętał nawet, czy karetkę wezwał on, czy któryś ze świadków. Ratownicy przyjechali bardzo szybko. Kingę przetransportowano do szpitala w Toruniu. Niestety, mimo wysiłków lekarzy nie udało jej się uratować.

Jeszcze tego samego dnia Anna B. została zatrzymana. Nazajutrz - doprowadzona do Prokuratury Toruń Wschód. Tutaj kobieta usłyszała zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu. Sąd od razu przychylił się wówczas do wniosku prokuratury o jej tymczasowe aresztowanie.

Policja wodna w marcu podczas pierwszego tegorocznego patrolu na Wiśle.

Zgubili silnik na Wiśle. Uratowała ich policja

Jak ustaliły „Nowości”, Anna B. miała już wcześniej problemy z alkoholem. Miała odbierane prawo jazdy za jazdę na podwójnym gazie. Obecnie grozi jej od 9 miesięcy do 14 lat więzienia.

Kiedy stanie przed sądem? Prokuratura zapowiada finał śledztwa na połowę czerwca.

Jeszcze żyła, gdy ściskałem ją za rękę, gdy mówiłem „Kochanie, będzie dobrze” - Kamil narzeczony Kingi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska