Być może w końcu lipca poznamy wykonawcę jezdni łączącej Grudziądz z węzłem autostradowym A1.
W latach można liczyć opóźnienie dotyczące wykonania projektu tej ważnej dla Grudziądza drogi. Teraz można odetchnąć. Dokumentacja jest już na miejscu.
Wypada więc mieć nadzieję, że kolejnego opóźnienia nie będzie.
- Tu chodzi przecież o wymierne straty dla miasta – mówią mieszkańcy, a w ich głos wpisuje się miejska opozycja, o czym już pisaliśmy.
Gdyby wszystko poszło po myśli włodarzy, pewnie już dawno jeździlibyśmy po drugiej części trasy średnicowej i zżymali się na budowniczych autostrady za ich opieszałość. Tymczasem jest odwrotnie. Autostrada za kilka miesięcy (pewne przed wyborami parlamentarnymi) będzie gotowa, a miasto połączenia z nią jak nie miało, tak nie ma. Droga od węzła Grudziądz w kierunku Rządza utknęła w polu. Projekt miała wykonać Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, ale co podała jakiś termin, to później go przesuwała. Tak od kilku... lat. To dlatego w miniony piątek jak Świętego Mikołaja w wigilię pracownicy Zarządu Dróg Miejskich wypatrywali kuriera, który miał dostarczyć dwa ciężkie kartony. Nadawcą paczki była właśnie GDDKiA. W niej miał się znajdować projekt budowlany i wykonawczy fragmentu drogi łączącej miasto z autostradą A1. I, na szczęście, był.
Więcej - w poniedziałkowych "Nowościach grudziądzkich".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?