Spróbować w życiu czegoś innego

Aleksandra Cywińska, założycielka agencji „OM Model Management” w rozmowie z Tomaszem Bielickim opowiada o pracy zawodowych modelek.

<!** Image 2 align=right alt="Image 79762" sub="Aleksandra Cywińska kilkanaście lat pracowała jako zawodowa modelka / Fot. Nadesłane">Każda dziewczyna marzy o karierze modelki. Ty miałaś okazję pracować w tym zawodzie kilkanaście lat. Komu nie poleciłabyś tej pracy?

Z pewnością odradzałabym ją dziewczynom, które nie potrafią być cierpliwe. Dodatkowo trzeba być na tyle dojrzałą osobą, aby poradzić sobie w obcym kraju z obcymi ludźmi. A wszystko bez mamy i przyjaciół. Odpowiedzialność i cierpliwość to podstawa.

Większość dziewczyn, które zgłaszają się do naszej redakcji sądzi, że jak zostaną modelkami, to będą tak pracowały aż do emerytury.

Najmłodsza modelka, która widziałam miała 13 lat. Gdy dziewczyna w tym wieku ma odpowiedni wzrost i odpowiednio wykształtowane ciało, to w zasadzie może już zaczynać. Osobiście sądzę, że najbardziej odpowiedni wiek na start to 16 lat. Wówczas można rozpocząć karierę za granicą. Nie ma natomiast górnej granicy.

Ile trwają zawodowe kontrakty, które agencje podpisują z modelkami?

Na to również nie ma reguły. To zależy od wielu czynników. Na początku może to być rok, trzy lub pięć lat.

Co jest Twoim zdaniem, najbardziej satysfakcjonujące w tej pracy?

<!** reklama>Dziewczyny uwielbiają się stroić, przebierać, malować. Mało która z nich powie, że tego nie lubi. Miło jest oglądać swoje zdjęcia po kilkunastu latach i wspominać, że miało się taką szansę i się ją wykorzystało. Nie każda dziewczyna ma okazję wyjechać za granicę, a taka praca stwarza właśnie takie możliwości. Później wiele modelek decyduje się próbować swoich sił w filmie lub w show-biznesie.

Wymyślny makijaż, ciuchy, w których pokaże się podczas pokazu... Tak bardzo to wszystko je kręci?

Oczywiście. Pokaż mi dziewczynę, która pozwoli sobie wyjść ubrana tak ekstrawagancko na ulicę. Praca modelki pozwala jej na olbrzymie szaleństwo podczas sesji.

W naszym „Nowościowym” konkursie na modelkę poszukujemy dziewczyn w wieku od 16 do 22 lat, wzrost 172-182 cm, rozmiar ubrania maksymalnie 38.

To standardowe wymogi modelek. Przy pokazach dla największych projektantów wymiary są jeszcze dokładniej określone.

Te wartości zawsze są stałe?

Funkcjonują bez zmian już od kilkunastu lat. Kiedyś bywało inaczej. Przypomnijmy sobie Marylin Monroe. Miała dość okrągłe kształty i była ideałem kobiety. Teraz takim ideałem jest Ania Przybylska, Karolina Malinowska... Chude, wysokie, smukłe.

Ideał piękna czy wymóg modelingu?

Każdy ma swój ideał piękna. Wszystko jest sprawą gustu. W modelingu obowiązują pewne kategoryczne warunki. Do tego dochodzi jeszcze to coś niesamowitego, czym może pochwalić się każda z zawodowych modelek.

Czyli warto mieć w sobie coś - co wyróżnia z tysiąca innych modelek?

Każda dziewczyna - zanim zgłosi się do agencji - powinna uczciwe stanąć prze lustrem i zastanowić się czy ma wyraziste rysy, duże oczy, jakie ma usta i kości policzkowe. Coś interesującego w sobie. Ważny jest naturalny kolor włosów. Solarium jest przeszkodą, ale to jest łatwiej odkręcić niż kolor włosów. Ważne jest samozaparcie. Część sesji odbywa się na mrozie, a trzeba paradować w letnich sukienkach i bikini. Z kolei w upały zdarza się paradować w swetrach i kożuchach. Zimą zazwyczaj robi się kolekcję wiosna-lato, a latem jesień-zima.

Jak wygląda dzień pracy zawodowej modelki?

Praca przed wieczornym pokazem rozpoczyna się już wcześnie rano. Trzy-cztery godziny czekamy na sam makijaż, którego nakładanie zwykle trwa godzinę. Kolejne godziny to oczekiwanie, aż ktoś nas uczesze. I wszystko po to, aby później na kilka minut wyjść na wybieg.

Nie ma w tym nic fajnego...

To nie jest zabawa, ale niezwykle ciężka praca. Ja nigdy nie byłam cierpliwa. Ale ta praca nauczyła mnie czekania na swoją kolej. Dlaczego warto? Sesja zdjęciowa pozwala każdej dziewczynie przekształcić się w pięknego motyla. Wiele dziewczyn, dzięki pracy modelki, zwalczyło swoją nieśmiałość. Warto spróbować w życiu czegoś innego. Tym bardziej, gdy nadarza się taka okazja.