Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stanowisko Biedronki w sprawie zamieszania w Kaszczorku: Naszą intencją była dbałość o środowisko

Michał Malinowski
Interes pani Moniki kwitnie. Wierzy, że po początkowym problemach, teraz będzie już tylko lepiej
Interes pani Moniki kwitnie. Wierzy, że po początkowym problemach, teraz będzie już tylko lepiej Michał Malinowski
Pani Monika postanowiła zaryzykować i otworzyć interes z fast-foodami przy ulicy Turystycznej. Jej pomysł wzbudził wielkie zainteresowanie sąsiada - wielkiej sieci.

- Pierwszego dnia, gdy rozpoczęłam pracę, zapukała do mnie kierowniczka sklepu Biedronka z pytaniem, dlaczego prowadzę w tym miejscu interes, ponieważ to ich teren. Wytłumaczyłam grzecznie, gdzie jest granica pomiędzy ich terenem a terenem miasta - opowiada Monika Buchalska.
[break]
Kobieta nie bała się sięgnąć po dotację z urzędu pracy na dofinansowanie własnej działalności gospodarczej. Kupiła w pełni profesjonalną budkę, otrzymała wszystkie niezbędne pozwolenia i dziś może się pochwalić sukcesem, który, jak się okazuje, nie wszystkich cieszy.
- Tego samego dnia, wieczorem, zadzwonił do mnie kolega, który poinformował mnie o tym, że ktoś robi zdjęcia budki - mówi „Nowościom”. - Przyjechałam jak najszybciej tylko mogłam, zastając na miejscu jakiegoś pana. W sumie to nawet nie wiem, kim był, ponieważ nie przedstawił się. Okazało się później, że to kierownik oddziału regionalnego z Łodzi. Zarzucał mi, że nie mam prawa tu stać i nie powinnam korzystać ze skrzynki z prądem. Mam jednak pozwolenie od koncernu Energa, o czym zresztą mu powiedziałam. Dziwię się, skąd te ataki, ponieważ mam wszystkie potrzebne zezwolenia.
Kurczak z rożna to domena zakładu. Start fast-foodowego interesu nie byłby możliwy, gdyby nie pomoc Krzysztofa Kołowskiego, przewodniczącego Rady Okręgu z Kaszczorka.

- Zwróciła się do mnie młoda mieszkanka Kaszczorka, która ujęła mnie tym, że nie chce być na zasiłku dla bezrobotnych i chce zrobić coś sama - przyznaje Krzysztof Kołowski. - Na początku pojawiły się pewne problemy w związku z lokalizacją. Tak się składa, że chodzi o najlepsze miejsce w Kaszczorku do prowadzenia tego rodzaju działalności. Postanowiłem zaangażować się w tę sprawę, pisząc pismo do Miejskiego Zarządu Dróg z pozytywną opinią Rady Okręgu.
Zdziwiło go, że Biedronka ma uwagi. Sam ma nadzieję, że cała sprawa została raz na zawsze wyjaśniona.
- Dowiaduję się, że przyjeżdżają jacyś regionalni przedstawiciele z Jeronimo Martins, którzy w ogóle nie są zorientowani w temacie - dodaje Krzysztof Kołowski. - Jeden z nich był przekonany, że pani Monika podbiera im prąd, co oczywiście jest nieprawdą. Wszystko jest prawnie uregulowane z miastem oraz Energą. Niepotrzebnie tylko stresują dziewczynę. Poza tym Biedronka nie oferuje takich produktów, poza mrożonkami. Pani Monika nie jest więc dla sieci konkurencją.
Co na to Biedronka? W wyjaśnieniu przesłanym do redakcji biuro prasowe sieci pisze: „Zainteresowanie naszych pracowników punktem gastronomicznym wynikało z troski o pas zieleni, na której stanął. Kilka tygodni wcześniej nasza firma dokonała renowacji terenów zielonych wokół sklepu Biedronka zlokalizowanego przy ul. Turystycznej w Toruniu. Na własny koszt wypielęgnowaliśmy zieleń oraz zapewniliśmy dekorację z kamieni. Ubolewamy nad tym, że zainteresowanie naszych pracowników mogło zostać odebrane w negatywny sposób. Zapewniamy, że naszą wyłączną intencją była dbałość o środowisko”

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska