Stara gwardia trzyma się mocno

Grubo ponad setka miłośników ostrego grania pojawiła się w piątek w sali kinoteatru „Rondo” w Chełmnie. Ogromną większość koncertowej widowni stanowili uczniowie chełmińskich szkół. Nie zabrakło jednak kilku grup osób w poważniejszym wieku, u których tylko drobne akcenty ubioru i fryzury sugerowały to jakiej muzyki słuchali w czasach swojej młodości.

Zadowoleni organizatorzy

- Witam was wszystkich serdecznie, tak liczna frekwencja bardzo nas cieszy - mówił Marcin Dombrowski, instruktor Chełmińskiego Domu Kultury. - Na początek swój nowy materiał zaprezentuje nasz lokalny zespół Pure Land School, który ma na swoim koncie już sporo sukcesów, między innymi, zwycięstwa w przeglądzie zespołów rockowych w Chełmnie i Lisewie. Przed nimi udział w podobnej imprezie w Toruniu. Przyjmijcie ich ciepło - zachęcał Marcin Dombrowski.
Słowa zachęty były tylko formalnością, bo już przy pierwszym utworze grupa słuchaczy odtańczyła rytualny na tego typu koncertach taniec pogo. Podobnie było przez cały, prawie godzinny, występ. Z widowni padały tytuły konkretnych utworów, co najlepiej świadczy o estymie jaką wśród młodzieży cieszy się ten zespół.

Czekając na legendę

Tylko starsza część widowni ze spokojem i pobłażliwością obserwowała wyczyny rockowej młodzieży. W drugiej godzinie koncertu nadszedł czas na występ legendy muzyki punkowej, kapeli Cela nr 3.
Istniejący od 1985 roku zespół przechodził różne zawirowania, zmiany składu, zawieszanie i wznawianie działalności, mimo to wciąż jest uwielbiany przez tysiące fanów, między innymi, za takie utwory jak „Kwiaty”, „Cela nr 3”, „Sham 69”, „Czy to ważne?” i „Piwo”.
Marcin Dombrowski, zapowiadając ten występ, uznał za stosowne wyjaśnić młodym słuchaczom, co to jest kaseta magnetofonowa, na której kapela z Grudziądza zarejestrowała większość swoich przebojów. Ci jednak ostro zaprotestowali, krzycząc w kierunku konferansjera, że ten nośnik wciąż bywa jeszcze w użyciu i w poszanowaniu prawdziwych miłośników muzyki.
Kinoteatr „Rondo” okazał się idealnym miejscem do występu kapeli działającej już trzydzieści lat. Wystrój tej placówki, pamiętający czasy Edwarda Gierka i ostra punkowa muzyka pozwoliły wydobyć klimat tamtych lat.
Muzycy Celi nr 3 zagrali perfekcyjnie, wprawiając w zdumienie i zachwyt młodych słuchaczy, starsi uzyskali kolejne potwierdzenie, że ich muzyczne wybory sprzed wielu lat, bronią się doskonale także dzisiaj.