Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Staruszek z placu Bankowego [RETRO, NOC MUZEÓW]

Szymon Spandowski
Tak prezentował się budynek toruńskiego banku w 1914 roku. Przy okazji warto również zwrócić uwagę na słup ogłoszeniowy, tzw. kolumnę Litfassa. Dawniej w mieście było ich wiele, do dziś zachowało się tylko pięć
Tak prezentował się budynek toruńskiego banku w 1914 roku. Przy okazji warto również zwrócić uwagę na słup ogłoszeniowy, tzw. kolumnę Litfassa. Dawniej w mieście było ich wiele, do dziś zachowało się tylko pięć Ze zbiorów Szymona Spandowskiego
W najbliższą sobotę, 14 maja o godzinie 18 w Toruniu otworzą się bramy budynku, który przez 110 lat istnienia był na ogół bardzo trudno dostępny.

[break]
Nocni goście w budynku banku na ogół nie są mile widziani. Szczególnie jeśli kręcą się obok wielkiego skarbca. Tym razem jednak przeciw takim odwiedzinom nikt nie będzie protestował. Więcej nawet, obecni gospodarze najsłynniejszego budynku bankowego w Toruniu zapraszają wszystkich zainteresowanych, aby 14 maja między godz. 18 i 24 przestąpili progi dawnego Banku Rzeszy oraz byłej siedziby toruńskiego oddziału Narodowego Banku Polskiego, a dziś Collegium Maximum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Pokażą wnętrza gmachu od parteru po strych. Okazją do tego będzie noc muzeów, ale nie tylko. Niedawno minęło 110 lat od momentu, gdy okazała budowla została oddana do użytku.

Początki na rogu

Pierwsza siedziba Banku Rzeszy znajdowała się w budynku na rogu ulicy Żeglarskiej i Bankowej, dzięki czemu zresztą ta ostatnia zawdzięcza swoją nazwę. Tak poważna instytucja potrzebowała jednak bardziej reprezentacyjnego lokum. Poszukiwania miejsca rozpoczęły się na początku XX wieku, władze miasta zaproponowały bankierom plac na zachodnich obrzeżach Starego Miasta, położony przy Bramie Bydgoskiej. Dziś trudno sobie wyobrazić lepszą lokalizację, wtedy jednak późniejszy plac Rapackiego nie przypadł finansistom do gustu. Wspomniała o tym „Gazeta Toruńska” relacjonując na początku maja 1902 roku jedno z posiedzeń Rady Miasta.

Ten budynek na rogu ul. Żeglarskiej i Bankowej stał się pod koniec XIX wieku pierwszą siedzibą toruńskiej filii Banku Rzeszy
Ten budynek na rogu ul. Żeglarskiej i Bankowej stał się pod koniec XIX wieku pierwszą siedzibą toruńskiej filii Banku Rzeszy
Szymon Spandowski

„Filia Banku Rzeszy doniosła radzie, że rezygnuje z placu budowy, który jej przeznaczono w pobliżu Bramy Bydgoskiej. Toruńska filia Banku Rzeszy układa się o plac budowy pod nowy gmach bankowy z ministerstwem wojny. Plac ten znajduje się w pobliżu miejskiego dworca kolejowego”.

Swoich terenów koło dworca wojsko zazdrośnie strzeże do dziś, przedstawiciele banku nie wytargowali więc od wojska ani guzika i musieli wrócić na poprzednią pozycję. Niepowodzeniem się nie przejęli. Opracowanie projektu zlecili swojemu naczelnemu architektowi, Juliusowi Habichtowi. Ten młody człowiek nie skończył jeszcze wtedy 30 lat, cieszył się już jednak sławą eksperta od banków. Projektował przedstawicielstwa Banku Rzeszy w różnych, głównie dużych miastach ówczesnych Niemiec. Jego pomysły były odważne, a jednocześnie nawiązywały do charakteru miasta, w którym powstawały. Bank w Toruniu miał się okazać jednym z jego najlepszych dzieł. Projekt wzbudził w mieście zainteresowanie, zanim jeszcze rozpoczęła się budowa. Rysunek planowanego gmachu znalazł się w wydanym w 1903 roku przewodniku turystycznym po Toruniu. Jego autor napisał z entuzjazmem, że będzie to szczególna ozdoba dla miasta. Doskonale wiedział co pisze, autorem tego przewodnika był przecież często przez nas wspominany Reinhard Uebrick, jeden z najbardziej zasłużonych toruńskich budowniczych tamtych czasów.

Właściciel kamienicy przy Bydgoskiej 35 oraz cementowni na Mokrem informował na kartach swojego przewodnika, że bank zostanie zbudowany w stylu niemieckiego renesansu, z wysokimi szczytami, z każdej strony będzie otoczony ogrodem. Dziwnie się to czyta, patrząc na wyczyny niektórych współczesnych deweloperów, którzy całe swoje działki zalewają betonem...

Budowa banku miała się rozpocząć w tym samym roku, w którym ukazał się przewodnik Uebricka. Poinformowała o tym „Gazeta Toruńska” w październiku A. D. 1903.

„Budynek dla Banku Rzeszy rozpoczną postawiać jeszcze w bieżącej jesieni. Na budowli tej znajdzie zatrudnienie wielu robotników, którzy zwykle zimą są bez pracy”.

Ostatecznie prace rozpoczęły się jednak dopiero 25 stycznia 1904 roku.

Pierwsza łopata

„Pod budynek Banku Rzeszy zaczęto w poniedziałek kopać ziemię w celu położenia fundamentów - donosiła „Gazeta Toruńska”. - Budowę tę nową powierzono firmie Mehrlein ztąd”.

Wspomniane przedsiębiorstwo pod koniec XX wieku miało siedzibę przy Szerokiej 22, w 1897 roku przeniosło się jednak na Friedrichstraße 2. Działało więc po sąsiedzku z wicekonsulatem Rosji, który również znajdował się w kamienicy przy obecnej ulicy Warszawskiej 2.

Wrażeniami z niemieckiej budowy, polska gazeta dzieliła się niestety dość oszczędnie. W 1905 roku wspomniała o niej na przykład tylko po to, aby poinformować, że obok rusztowań znaleziono chustę i portfel. Może trudno się temu dziwić, na brak tematów prasa narzekać nie mogła, rozpisywała się między innymi o paraliżujących wtedy wiele placów budów strajkach zatrudnionych na nich robotników. Pamiętajmy, że z tego powodu, nieco wcześniej, mury kościoła św. Szczepana przez jakiś czas musieli wznosić... Włosi.

Nowy gmach Banku Rzeszy obecnie jest już zupełnie wykończony, został oddany do publicznego użytku. - „Gazeta Toruńska” z kwietnia 1906 r.

Sztandarowej inwestycji Banku Rzeszy najwyraźniej udało się jednak ominąć rafy strajków. 26 kwietnia 1906 roku wszystko było gotowe.

„Nowy gmach Banku Rzeszy przy Bramie Bydgoskiej obecnie już zupełnie wykończony, został w czwartek oddany do publicznego użytku”- poinformowała „Gazeta Toruńska”, dodając kilka dni później, że inwestycja pochłonęła 600 tysięcy marek.

Noc w muzeum

Przez kilka dekad budynek banku stał na placu Bankowym. Później zmienił adres, działając dalej przy placu Rapackiego. Placówką finansową był praktycznie przez sto lat. W 2003 roku został przekazany Uniwersytetowi Mikołaja Kopernika, stając się m.in. siedzibą uniwersyteckiego muzeum. Jak już wspominaliśmy, otworzy ono swoje bramy w noc muzeów. Warto tam zajrzeć nie tylko ze względu na ciekawe, ale niestety mało znane zbiory tej placówki, ale także dawne bankowe pamiątki. Muzealnicy oprowadzą po budynku, docierając pod sam dach, pokażą również, jakie pieniądze były przechowywane w potężnym bankowym skarbcu. Podczas nocnego zwiedzania będzie można również zobaczyć projekt witraża, jaki znajdował się na drugim piętrze, ale nie zachował się do naszych czasów.

Chodząc po muzeum warto pamiętać, że budynek ma swoje tajemnice. Jedna z nich dotyczy majątku toruńskiego Bractwa Kurkowego. W 1939 roku w bankowym skarbcu zostały zdeponowane skarby zbierane od średniowiecza. Były wśród nich m.in. dary, jakich toruńskiemu bractwu nie szczędzili odwiedzający miasto polscy królowie. Bezcenny depozyt zniknął w 1945 roku. Do dziś nie wiadomo kto go ukradł - wycofujący się Niemcy, czy wkraczający do miasta Rosjanie. Jedno jest pewne - przepadł bez śladu.

Pobierz: http://m.7dni.pl/2016/05/n/c7213-348223.pdf

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska