Stawiam ocenę dostateczną z małym plusem

Jak oceniają toruńscy parlamentarzyści mijającą kadencję prezydenta Michała Zaleskiego? Dzisiaj komentarz posła Prawa i Sprawiedliwości, Zbigniewa Girzyńskiego.

<!** Image 2 align=right alt="Image 34186" sub="Zbigniew Girzyński, poseł PiS">– Jest to kadencja, której nie da się jednoznacznie ocenić. Do pozytywów zaliczam zgodną współpracę prezydenta z radą miasta. Nie miał on w niej stałej większości tworzącej typową koalicję samorządową, a mimo to potrafił konsultować ze środowiskami politycznymi decyzje i wypracowywać kompromis. To spora umiejętność polityczna. Plusem jest kontynuowanie wysiłków poprzednich władz w dziedzinie dbałości o zabytki, głównie toruńskiej starówki. Trzeci pozytywny element to rozwój infrastruktury, zwłaszcza jeśli chodzi o drogi dojazdowe i wyjazdowe z miasta. Było to wprawdzie efektem ujęcia Torunia w szerszych planach, ale i właściwego przygotowania dokumentacji przez magistrat.

Największą porażką jest to, że prezydent nie doprowadził do budowy mostu drogowego na Wiśle. Wiele o tym mówił, jednak ze sztandarowych haseł nic nie wynika. Cztery lata to oczywiście za mało, ale nic w tej sprawie nie zostało zrobione, nie widzę żadnych buldożerów przygotowujących teren pod budowę. Mieliśmy raczej do czynienia z działaniami pozorowanymi. Prezydent nie do końca wiedział, jak problem rozwiązać, chociaż za jego kadencji władze w państwie sprawowała i lewica i prawica. W efekcie miasto się dusi. Nie zrealizowano też innej inwestycji, która przyciągnęłaby nowych turystów i byłaby atrakcyjna dla samych torunian, jak aquapark. Nie znaleziono inwestorów, którzy zagospodarowaliby ruiny zamku dybowskiego i Wodnika.

Generalnie, prezydent złożył wiele obietnic, nie wszystkie zostały dotrzymane, a realizacja innych pozostawia sporo do życzenia. Cztery lat kadencji można było wykorzystać lepiej. Wystawiłbym prezydentowi Zaleskiemu ocenę dostateczną z małym plusem.