[break]
- Osoba po 50. roku życia posiada już doświadczenie zawodowe. Ze względu na sam wiek negatywnie reaguje na wizję bycia stażystą. Pracodawca natomiast stażysty w tym wieku zazwyczaj po prostu nie chce - objaśniają nam pracownicy pośredniaków w regionie.
Kiedy jednak urzędom pracy zleca się uruchomienie programu stażowego dla osób 50 plus, to to czynią. Niewykorzystanie środków na ten cel oznacza bowiem, że w kolejnym rozdaniu się ich nie otrzyma. Absurdów związanych ze stażami jest jednak w Polsce zdecydowanie więcej.
Absurd nr 1: brak nauki
Z założenia staż to okres nauki stażysty i zdobycia zawodowego doświadczenia. Tak, by nawet - jeśli szef firmy czy instytucji nie zdecyduje się go zatrudnić - wyniósł wymierną wartość: konkretne umiejętności i znaczącą pozycję w CV. To powinno mu pomóc w szybkim znalezieniu pracy w innym miejscu.
- Nauka? Nowe umiejętności? - stażyści śmiechem kwitują te terminy. Wielu staż wspomina jako wyręczanie etatowych pracowników w najmniej skomplikowanych czynnościach.
- Niszczyłam papiery w niszczarce, biegałam jako goniec z korespondencją, kserowałam innym dokumenty - tak wspomina swój staż pani Patrycja, magister zarządzania, która była stażystką w urzędzie w 25-tysięcznym mieście w Kujawsko-Pomorskiem. Po stażu nie została zatrudniona.
- Zastępowałam etatowe pracownice, które wcześniej urywały się z pracy. Pod moją opieką zostawało więcej dzieci, i to małych, niż było to dozwolone. Dziś sądzę, że dyrektorka dobrze o tym wiedziała. Nie wiedzieli rodzice - relacjonuje z kolei pani Weronika, która w Toruniu była na stażu w jednej z prywatnych placówek opiekuńczych. Po stażu nie została zatrudniona.
Wykorzystywanie stażystów nie należy do rzadkości.
Absurd nr 2: tania siła
Pan Adam, magister historii po UMK, trafił na staż do firmy, która zajmowała się reklamą.
- Sprawdziłem, co to za firma i autentycznie ucieszyłem się. Jestem elastyczny i widziałem się w reklamie - mówi.
W praktyce okazało się, że pan Adam ma wykonywać najprostsze i najcięższe prace. Obsługiwał maszynę do cięcia dużych plansz i formatów. Godzinami, pod presją czasu.
- Można powiedzieć, że czegoś się nauczyłem - obsługi tego urządzenia. Praca była ciężka, monotonna; kilkakrotnie się pokaleczyłem. Zatrudniony na stałe zostałem - podsumowuje pan Adam.
Absurd nr 3: złudny efekt
Dlaczego urzędy pracy, ogłaszając nabory na staże, tak nisko zawieszają pracodawcom poprzeczkę? Dla przykładu PUP w Toruniu obecnie oczekuje, że po stażu zatrudnią stażystę na trzy miesiące. Wystarczy tyle, i to na pół etatu, albo na tak zwaną umowę śmieciową, z najniższym krajowym wynagrodzeniem.
Ewa Ślósarek z PUP w Toruniu tłumaczy, że bardziej wyśrubowane warunki (np. umowa na rok po stażu) spowodowałyby, że pracodawcy stażystów by nie chcieli. - Tymczasem od liczby stażów zależy, ile pieniędzy nasz urząd otrzyma przy kolejnym rozdaniu - mówi. I nie jest to żadna toruńska specyfika, tylko polska norma.
Absurd nr 4: "każdy wie"
Każdy wie, że urzędy i instytucje budżetowe posiadają roczne limity zatrudnienia. Podpisywanie zatem z nimi umów stażowych przez pośredniaki to pewien ukłon. Gdy po zakończonym stażu taki np. urząd skarbowy czy sąd przyśle pismo typu: "Limit zatrudnienia w tym roku nie pozwala...", pośredniak je przyjmuje do wiadomości i tyle.
Część urzędów ograniczona jest także w inny sposób. - Po zakończonym stażu w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim stażyści nie mają zapewnionej pracy ze względu na procedurę zatrudnienia w Korpusie Służby Cywilnej, wymagającej przeprowadzenia otwartego i konkurencyjnego naboru, gdzie kandydaci mają równe szanse - wyjaśnia Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody.
Za ostatni paradoks trzeba chyba uznać fakt, że mimo takiego systemu stażowego znajdują się jego zadowoleni uczestnicy. I to nie tylko wśród pracodawców, którzy korzystają z darmowej siły roboczej, ale i wśród samych stażystów. Część bowiem jednak jest zatrudniana, i to na dłużej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?