Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ster trafi w nowe ręce?

Redakcja
Sokoły borykają się z problemami finansowymi, ale toruńska młodzież rozwija się prawidłowo
Sokoły borykają się z problemami finansowymi, ale toruńska młodzież rozwija się prawidłowo Grzegorz Olkowski
Klub Sokoły Toruń, zrzeszający młodych hokeistów, miniony rok zakończył na finansowym plusie, aczkolwiek całkowite zadłużenie stowarzyszenia wciąż jest spore.

Ostatnie miesiące nie były łatwe dla działaczy Sokołów. Niespłacone należności wobec wierzycieli, ciągnące się za klubem od lat, miały wpływ na strategię działania stowarzyszenia.
[break]
- Rok 2013 rzeczywiście był trudny. Mamy duże zadłużenie, dlatego musieliśmy nastawić się na oszczędności i spłatę tych należności. Za miniony rok bilans wyszedł nam na plus, ale zadłużenie wciąż jest duże - powiedział Ignacy Krasiński, prezes Sokołów.

280 tys. złotych na minusie

Ujmując to dokładniej - na koniec 2012 roku zadłużenie Międzyszkolnego Klubu Sportowego Sokoły wynosiło 440 tys. złotych, o czym informowaliśmy już na naszych łamach, natomiast przez kolejne dwanaście miesięcy stowarzyszenie wygenerowało zyski rzędu 91 tys. złotych. Obecnie, jak twierdzą działacze, suma należności wobec wierzycieli spadła do 280 tys. złotych.

- Musieliśmy oszczędzać na dofinansowaniu naszych drużyn - dodał prezes Sokołów. - Otrzymujemy pieniądze na rozgrywanie turniejów mistrzowskich i meczów lig okręgowych, natomiast turnieje przygotowawcze finansować musimy sami. W wielu przypadkach, przy organizacjach wyjazdów na takie zawody, bardzo pomagali nam rodzice. Niektóre z tych turniejów finansowali w stu procentach.

Miniony sezon dla przedstawicieli toruńskiego klubu był trudny również z innego względu. Kilka miesięcy temu zaogniły się bowiem relacje na linii zarząd - członkowie klubu. Przyczyną konfliktu była chęć rodziców młodych hokeistów do przeprowadzenia audytu finansowego w stowarzyszeniu. Do tej pory do takiej kontroli jednak nie doszło.

Więcej o aktualnej kondycji finansowej klubu, a także o perspektywach na przyszłość, dowiemy się więc zapewne za nieco ponad tydzień. Dokładnie 30 maja w stowarzyszeniu odbędzie się bowiem walne sprawozdawczo-wyborcze zgromadzenie członków.

Pytanie do kandydatów

Wiele wskazuje na to, że tego dnia przy klubowych sterach dojdzie do kluczowej zmiany.

- Z Sokołami jestem związany od dwunastu lat (od początku istnienia klubu - przyp. red.). Przydałoby się, żeby ktoś inny poprowadził to stowarzyszenie, aby było lepiej - powiedział prezes Ignacy Krasiński, po czym dodał... - Nie mogę jednak pozwolić na to, aby te lata, w których budowaliśmy klub od podstaw, poszły na marne.

Co to oznacza?

- Nie będę startował w wyborach, ale nie pozwolę na to, żeby przyszedł ktoś, kto będzie bawił się tym klubem, aby później go zrujnować - dodał Krasiński. - Przyszłych kandydatów na stanowisko prezesa trzeba zapytać, czy gdy ich dzieci zrezygnują z gry w hokeja, to oni też odejdą? Dużo było bowiem takich osób, które były z klubem, gdy dzieciom podobała się gra w hokeja. Gdy dzieci zrezygnowały, to tych osób nie było już widać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska