Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sto dni z salą na Jordankach [ROZMOWA DNIA]

Tomasz Bielicki
Grzegorz Grabowski stoi na czele miejskiej spółki CKK Jordanki
Grzegorz Grabowski stoi na czele miejskiej spółki CKK Jordanki Jacek Smarz
Co najmniej 120 imprez w roku dla 85 tysięcy widzów musi odbywać się w nowym obiekcie na Jordankach. O nowej sali rozmawiamy z GRZEGORZEM GRABOWSKIM, prezesem miejskiej spółki Centrum Kulturalno-Kongresowe Jordanki w Toruniu.

[break]
Będąc dyrektorem magistrackiego Wydziału Kultury do 2007 roku czuwał Pan nad przyszłością Jordanek. Od 2012 roku powrócił Pan jako koordynator ds. zagospodarowania tego terenu. Ominął Pana cały okres związany z zawirowaniami wokół poprawek w projekcie Fernando Menisa.
Myślę, że gdybym wówczas zajmował się tą sprawą, to miałbym choć minimalny wpływ na ostateczne zmiany. Wszystko szło w dobrym kierunku. Powiększono między innymi kubaturę obiektu. Fernando Menis wykonywał ostatnie poprawki jeszcze do lipca 2012 roku.
Nie wszystkie mankamenty udało się usunąć. Drzwi do kasy, które otwierały się do środka, zmieniono. Pozostał za to problem z szatniami. Na parterze trudno się do niej dopchać. Po zakończeniu imprezy trzeba stać w gigantycznej kolejce po odbiór odzienia.
Nie do końca się z tym zgodzę. W ciągu 16-20 minut szatnia jest pusta. Sprawdzałem to z zegarkiem w ręku. Przyznaję jednak, że to słaby punkt projektu Fernando Menisa, który nie wziął pod uwagę polskiego klimatu. Jest typowym południowcem. Uznał, że sprawa pozostawiania kurtek czy czapek nie jest aż taka niezbędna. Pierwotnie przy szatni zaplanował dodatkowe pikado. Gdy to zobaczyłem, od razu optowałem za jego likwidacją, co też się stało. Otrzymaliśmy dzięki temu dodatkowy metr przestrzeni. Mamy trzy szatnie. Zachęcamy, aby korzystać również z tych, które znajdują się na dole.
Po stu dniach wciąż jeszcze działa efekt nowego obiektu?
Trochę tak, ale też zaczyna się już krystalizować nasza publiczność. To dojrzali odbiorcy powyżej 50. roku życia, który najczęściej wybierają z oferty operę, operetkę lub koncerty symfoniczne. Na koncertach Kultu, Korteza, Zakopowera publiczność jest już wielopokoleniowa. W styczniu odwiedziło nas 9 tys., a w lutym 11 tys. osób. Śledząc szybkość sprzedaży biletów widać, że największym wzięciem cieszą się występy kabaretów i warszawskich teatrów. Tylko na jednym spektaklu operetkowym „Baron Cygański” i koncercie Ani Wyszkoni nie było zakładanego kompletu.
Śledzi Pan, skąd pochodzą uczestnicy imprez?
Mieszkańcy Torunia dominują, ale pojawia się coraz więcej osób z całej Polski. Widać to po rezerwacjach i po rejestracjach samochodów na parkingu. Bydgoszcz, Brodnica, Lipno, Tuchola... Ostatnio na operetkę przyjechała autokarem grupa z Konina. Często artyści, którzy występują, przywożą ze sobą znajomych. Sporą promocję zrobił nam telewizyjny benefis Alicji Majewskiej i Włodzimierza Korcza.
Pytam, bo pomysł na Jordanki miał być taki, aby nie tylko podnieść poprzeczkę dla kultury, ale również organizować unikalne imprezy, ściągnąć do miasta ludzi, zapełnić hotele i restauracje…. Ile już takich wydarzeń się odbyło?
Najwięcej przyciągnął koncert Richarda Bony i Lisy Stansfield. Gdynia, Warszawa, Wrocław... Zakładam, że po koncercie zostali na noc. Altowiolista Grupy MoCarta żegnając się ze mną powiedział: „Do zobaczenia za tydzień!”, gdyż z rodziną wybierał się do nas na koncert Bony.
Poza „Nabucco” większość z tych imprez mogłaby spokojnie odbyć się np. w auli UMK, a nawet w Arenie Toruń, czyli hali przy ulicy Bema.
Organizacja imprezy dla 900 osób w hali przy ulicy Bema byłaby nieporozumieniem. Tam sprawdzają się duże wydarzenia dla 4-5 tysięcy widzów. Przy mniejszej liczbie marnie to wygląda. Aula UMK ma co prawda 900 miejsc, ale jest obiektem przede wszystkim edukacyjnym, z którego korzystano przy braku jakiejkolwiek alternatywy. Nie jest przystosowana do wydarzeń wymagających sporej ilości techniki, świateł i odpowiedniej mechaniki sceny. Organizator musi również wypożyczać sprzęt. Nasz obiekt jest w 99 proc. przystosowany i wyposażony.
Ile bym musiał zapłacić, gdybym chciał urządzić jednodniową imprezę kulturalną?
Podstawowa stawka na wynajem sali koncertowej z obsługą, garderobami i całą techniką to 9 tysięcy złotych netto. Za wynajem kameralnej trzeba zapłacić 4,5 tysiąca złotych netto. Nasz obiekt zarabia, co nie znaczy, że będzie się sam utrzymywał. Do 2020 roku jesteśmy operatorem sali i sami nie możemy organizować wydarzeń. Przepisy unijne nakładają na nas także wypełnienie określonych zobowiązań: 85 tysięcy odwiedzających oraz 120 imprez w roku.
Jakie są miesięczne koszty utrzymania całego obiektu?
To około 400 tysięcy złotych. Wg naszych założeń roczny koszt nie powinien przekroczyć 5 milionów złotych.
Samo ogrzewanie musi chyba sporo kosztować?
W styczniu wyniosło około 50 tysięcy złotych.
Sala powstała nie tylko z myślą o organizacji koncertów i spektakli teatralnych, ale również kongresów i konferencji. Na tym polu na razie za wiele nie pokazano.
Mieliśmy małe wydarzenia na kameralnej sali. Był też Bal Marszałkowski. We wrześniu na dużej sali czeka nas konferencja poświęcona opiece długoterminowej i paliatywnej,organizowana przez Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych. W wakacje dużą konferencję chemiczną ma organizować prof. Bogusław Buszewski z UMK. Będzie również bal połączony z ogólnopolską galą Grupy PZU oraz bal z okazji 50-lecia lokalnego dilera Mercedesa.
A te obiecane kolejne wielkie muzyczne wydarzenia?
W czerwcu usłyszymy dwie z trzech wielkich gwiazd, które planujemy ściągnąć do Torunia we współpracy z Marcinem Kydryńskim. Kolejna pojawi się w listopadzie. To będzie cykl koncertów pod hasłem „Toruń porusza”. Z polskich artystów, którzy pojawią się u nas, warto wymienić powracający na scenę Kaliber 44, Stanisławę Celińską, Kayah, amerykański balet Kościoła Baptystów, Michała Bajora, kolejne przedstawienia baletowe i projekt Queen Symfonicznie.

============91 Więcej (7400653)============
Jaka ocena dla sali po stu dniach?

komentuj: www.nowosci.com.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska