Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stracili w pożarze cały dobytek. Ty też możesz im pomóc

Karol Piernicki
Raz jeszcze wracamy na naszych łamach do tragicznego pożaru, jaki w ostatnich dniach wybuchł w Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej w podgrudziądzkim Białochowie.

Ogień strawił tam znajdujące się na pierwszym piętrze pomieszczenia, w których mieszkały dzieci. O zdarzeniu pisaliśmy szeroko na naszej stronie internetowej oraz w wydaniu papierowym. Okazuje się, że potrzebna jest pomoc. Władze placówki już rozpoczęły zbiórkę potrzebnych rzeczy, które spłonęły w pożarze.

- Ludzie zostawiają nam już teraz pojedyncze rzeczy - przyznaje Bogumiła Przybielska, dyrektor Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Białochowie. - Potrzebne jest nam jednak wszystko. Bardzo dużo rzeczy po prostu zostało w wyniku działania ognia zniszczonych. Będziemy wdzięczni za każdą okazaną pomoc.

Przypomnijmy, że z płonącego budynku ewakuowano 28 dzieci i trójkę wychowawców. Wyszli tak, jak stali. Dobytek pozostał wśród płomieni. Wychowanków przetransportowano do drugiej takiej placówki na terenie powiatu grudziądzkiego - do Wydrzna koło Łasina.

- W tej chwili przebywa w niej czternaścioro dzieci i tyle pozostanie na święta. Pozostali rozjechali się do bliskich - dodaje dyrektor Przybielska. - Jeżeli chodzi o nasze potrzeby, to najbardziej przydałyby się rzeczy szkolne, odzież i środki czystości.

Istnieje także możliwość wpłacania pieniędzy na konto ośrodka. Jest prośba, by rzeczy dowozić do domu dziecka w Białochowie, gdzie na miejscu dyżurują pracownicy i odbierają dary.
Jednocześnie dodajmy, że potwierdzają się nasze wcześniejsze doniesienia o tym, iż konstrukcja dachu w budynku domu dziecka nie uległa aż tak poważnemu uszkodzeniu. A to wszystko sprawia, że już wkrótce będą mogły rozpocząć się prace remontowe wewnątrz obiektu, tak by można było jak najszybciej do niego powrócić.

Cały czas trwa też wyjaśnianie przyczyn pożaru.

- Sprawę bada policja, jednak wiemy, że ogień powstał w jednym z pokoi, w którym przebywały dzieci, i rozprzestrzeniał się w kierunku poddasza - mówi mł. bryg. Piotr Kołtacki, oficer prasowy grudziądzkich strażaków. - To stało się na pewno. Trudno natomiast teraz powiedzieć, co było przyczyną powstania ognia w tym miejscu.

DLA ZAINTERESOWANYCH

Dary dla domu dziecka w Białochowie można zawozić bezpośrednio do tej placówki. Potrzebne jest wszystko, a głównie przybory szkolne, odzież i środki czystości.
Można też wpłacać pieniądze na konto ośrodka. Numer znajduje się na stronie internetowej jednostki. W tytule przelewu należy wpisać "darowizna po pożarze".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska