Strajk nauczycieli w Toruniu. Ile pieniędzy stracili podczas trzech tygodni protestów? Wnioskują o zapomogi Społecznego Funduszu Strajkowego

- Zamiast 2,6 tys. zł dostałam 1,5 tys. zł. Samotnie wychowuję studiującego syna i jestem naprawdę w katastrofalnej sytuacji. Jeśli wyślę jemu pieniądze i zapłacę czynsz, nie będę miała za co kupić jedzenia - opowiada Iwona, matematyczka i nauczyciel dyplomowany w jednym z toruńskich ogólniaków.

Czytaj też: Najnowszy Ranking Perspektyw: które miejsca uczelni z regionu?

Inna uczestniczka strajku, tym razem z podstawówki obawia się, że wakacje jej dzieci są zagrożone. Nie ma pieniędzy, by za nie zapłacić.