Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli w Toruniu. Jak będzie wyglądał?

Justyna Wojciechowska-Narloch
Tak wyglądały w Toruniu negocjacje związków zawodowych z dyrektorami
Tak wyglądały w Toruniu negocjacje związków zawodowych z dyrektorami Nadesłana
Sale gimnastyczne i świetlice to miejsca, gdzie uczniowie znajdą opiekę podczas strajku szkolnego. Miasto zorganizuje dla nich także półkolonie.

Wśród nauczycieli, ale także w samorządach słabnie wiara w porozumienie pomiędzy oświatowymi związkami zawodowymi a rządem. Zapowiadany na 8 kwietnia strajk staje się coraz bardziej realny.

Z danych Związku Nauczycielstwa Polskiego wynika, że w Toruniu w tej najostrzejszej formie protestu udział weźmie 66 placówek. „Za” opowiedziało się aż 89 proc. głosujących w referendach. NSZZ „Solidarność” podaje natomiast, że jej członkowie będą strajkować w 47 placówkach w mieście i okolicach.

- Rozmiar strajku, a w związku z tym skalę utrudnień dla dzieci i rodziców, poznamy dopiero 8 kwietnia. Stąd apel władz Torunia do rodziców, by w pierwszym – krytycznym dniu protestu, w miarę możliwości zapewnili dzieciom opiekę na własną rękę - mówi Magdalena Stremplewska, rzeczniczka prezydenta Torunia. - Apelujemy też do pracodawców, by umożliwili pracownikom-rodzicom skorzystanie w tym dniu z urlopu lub opieki na dziecko, a także, jeśli to możliwe, zorganizowali przyzakładowe świetlice dla dzieci swoich pracowników.

Dyrektorzy szkół i przedszkoli w roli opiekunów? Tak właśnie się stanie, jeśli 8 kwietnia dojdzie do strajku. Mają ich wspierać emerytowani nauczyciele.

Ewa Wronkowska, dyrektorka największej podstawówki w mieście - SP nr 24 z ul. Ogrodowej jest w stałym kontakcie z rodzicami swoich uczniów. W tej placówce 94 proc. biorących udział w referendum opowiedziało się za strajkiem.
- Nie wolno nam zamknąć szkoły, ale niezbyt wiele będziemy w stanie zaproponować. Będzie to tylko opieka, żadne zajęcia - tłumaczy dyrektorka. - Prosiłam rodziców, by do ostatniej chwili przed strajkiem śledzili komunikaty w mediach, bo może jednak dojdzie do porozumienia.

Pomogą emeryci

Rodzice uczniów uczęszczających do toruńskich szkół już od kilku dni za pośrednictwem elektronicznych dzienników otrzymują informacje o planowanym strajku czy wynikach referendum. Wraz z rozwojem wypadków, będą pojawiać się kolejne. Tak zdecydował organ prowadzący, czyli gmina.

- Trudno w tym momencie przewidzieć, jak długo potrwa akcja protestacyjna nauczycieli i jaką formę przybierze - mówi Magdalena Stremplewska, rzeczniczka prezydenta Torunia. - Nasze działania zmierzają do tego, by wspomóc dyrektorów placówek w zapewnieniu na ten czas opieki dzieciom – zwłaszcza przedszkolakom i najmłodszym uczniom. W miarę możliwości zostanie ona zapewniona na miejscu – w szkołach i przedszkolach.

Polecamy

Rzeczniczka dodaje, że zajęcia m.in. w salach gimnastycznych, świetlicach, bibliotekach i pracowniach komputerowych poprowadzą nauczyciele, którzy nie przystąpią do strajku, emerytowani pedagodzy oraz osoby posiadające uprawnienia pedagogiczne, a deklarujące chęć wsparcia.

- W pomoc zaangażowane zostaną także miejskie instytucje kultury i sportu, które zorganizują zajęcia w formule półkolonii - informuje Magdalena Stremplewska.

Wiara w porozumienie

Prace nad pakietem rozwiązań, mogących złagodzić skutki ewentualnej akcji protestacyjnej nauczycieli, koordynują zastępca prezydenta Torunia Zbigniew Fiderewicz i szefowa Wydziału Edukacji UMT Anna Łukaszewska. Dyrektorzy szkół zostali zobligowani do informowania rodziców na bieżąco o spodziewanych utrudnieniach i możliwych rozwiązaniach.

- Jednocześnie władze Torunia wciąż liczą na to, że zaplanowane rozmowy między związkowcami a ministerstwem przyniosą oczekiwane społecznie rozwiązanie i do strajku nie dojdzie - tłumaczy rzeczniczka prezydenta.
Kolejna narada władz miasta z dyrektorami placówek oświatowych zaplanowana jest na 2 kwietnia. Dzień wcześniej odbędą się rozmowy pomiędzy protestującymi związkowcami a rządem.

Ogromna determinacja

Poparcie dla strajku jest w Toruniu bardzo duże. W referendach strajkowych zagłosowało 3.687 nauczycieli i pracowników oświaty. Za przeprowadzeniem akcji strajkowej opowiedziało się 3.270 osób. W mieście strajk odbędzie się w 66 placówkach oświatowych. Nie weźmie w nim udziału Przedszkole Miejskie nr 13 przy ul. Bydgoskiej, którego pracownicy nie weszli w spór zbiorowy. Wymaganej liczby głosów w trakcie referendum nie udało się osiągnąć w SP nr 35 przy ul. Krynickiej oraz w Zespole Szkół Inżynierii Środowiska przy ul. Batorego. Tam do strajku nie dojdzie.

– O godne płace dopominamy się od lat. Przez ten czas byliśmy nie tylko lekceważeni, ale też zwyczajnie okłamywani i obrażani. Nasza cierpliwość się skończyła, stąd tak duża determinacja i tak wysokie poparcie dla strajku – tłumaczy Urszula Polak, szefowa ZNP w Toruniu.

Zobacz także:

NowosciTorun

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska