Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacki bój o halę

Waldemar Piórkowski
Waldemar Piórkowski
Do groźnego pożaru doszło w nocy z soboty na niedzielę w zakładzie Andrewex w Cierpicach. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale uszkodzona została między innymi hala produkcyjna.

<!** Image 3 align=none alt="Image 219860" sub="Oprócz sprężarkowni, w Cierpicach spalił się również fragment dachu hali produkcyjnej. Na zdjęciu biurowiec Andreweksu [Fot.: Grzegorz Olkowski]">Do groźnego pożaru doszło w nocy z soboty na niedzielę w zakładzie Andrewex w Cierpicach. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale uszkodzona została między innymi hala produkcyjna.

Żywioł zauważyli w niedzielę po pierwszej w nocy obecni wówczas w zakładzie pracownicy. Paliła się sprężarkownia sąsiadująca bezpośrednio z halą produkcyjną zakładu.

Próbowali gasić sami

Najpierw sami próbowali walczyć z ogniem za pomocą podręcznego sprzętu gaśniczego znajdującego się w zakładzie. Po kilkunastu minutach akcji, kiedy zdali sobie sprawę z tego, że pożaru nie ugaszą, wezwano straż pożarną.

Gdy pierwsi zawodowi ratownicy pojawili się w Cierpicach, paliła się prawie cała sprężarkownia.

- Przepalony został jej strop i ogień zaczął się też rozprzestrzeniać poza nią. Zagrożona stała się hala produkcyjna - mówi Andrzej Seroczyński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. - Naszym głównym zadaniem była obrona hali przed żywiołem i to się udało, choć spaleniu uległ fragment dachu.

Akcja ratownicza trwała w sumie prawie cztery godziny. Zakończyła się w niedzielę przed piątą rano. Brało w niej udział sześć wozów bojowych straży pożarnej i 15 ratowników. Straty oszacowano wstępnie na 700 tysięcy złotych.

Postępowanie w sprawie przyczyn pożaru prowadzi policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód.

<!** reklama>

- Czekamy na opinię biegłego z zakresu pożarnictwa - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji, choć jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, najbardziej prawdopodobną przyczyną pożaru była awaria urządzeń. Nic nie wskazuje na to, aby doszło do celowego lub przypadkowego wzniecenia ognia.

W poniedziałek produkcja w spalonej częściowo hali się nie odbywała.

- Robimy wszystko, aby ją jak najszybciej całkowicie wznowić - powiedział nam wczoraj Andrzej Kaczmarek z Andreweksu. - Potrzebujemy na to trochę czasu. Na razie odbywa się ona w ograniczonym zakresie. Miejsca pracy dla 400 osób nie są zagrożone.

Pożar na autostradzie

Nie były to jedyne działania strażaków w miniony weekend.

Musieli na przykład w niedzielne popołudnie dwukrotnie interweniować w przypadku aut palących się na drogach.

Jeden pojazd zapalił się na autostradzie A1 na wysokości miejscowości Nowa Wieś, kolejny na trasie w Czarnowie. Osobom podróżującym tymi samochodami na szczęście nic groźnego się nie stało. Zdążyli w porę opuścić pojazdy.


Tylko z polskim kapitałem

  • Firma Andrewex to prywatne przedsiębiorstwo produkcji drzewnej o wyłącznie polskim kapitale. W Cierpicach produkowane są wielkogabarytowe konstrukcje drewniane.
  • Na przykład kościelne sklepienia, dachy hal lub całe budynki, gdzie drewno jest podstawowym składnikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska