Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

STRZELCE KRAJ. Koszmarny wypadek w pracy. Mężczyzna miał zmiażdżoną rękę, pierwszej pomocy udzielały policjantki

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Mężczyzna z poważnymi obrażeniami ręki został zabrany śmigłowcem do szpitala.
Mężczyzna z poważnymi obrażeniami ręki został zabrany śmigłowcem do szpitala. Jakub Pikulik / archiwum
Do dramatycznego wypadku doszło na terenie jednego z zakładów produkcyjnych w gminie Strzelce Krajeńskie. W wyniku nieszczęśliwego wypadku pracownik doznał bardzo poważnego urazu reki. Pierwsze na miejscu były policjantki, które udzieliły mu pierwszej pomocy. Liczyła się każda sekunda.

Aktualizacja - godzina 13.15
Do wypadku doszło w zakładzie przetwórstwa drzewnego w Wielisławicach. - Poszkodowany mężczyzna pracował w tej firmie pierwszy dzień, był zatrudniony na umowę-zlecenie. Wypadek wydarzył się przy wielopile - mówi Ireneusz Pawlik, kierownik oddziału Państwowej Inspekcji Pracy w Gorzowie Wlkp. Po sprawdzeniu okazało się, że urządzenie miało wszystkie potrzebne certyfikaty. - Prawdopodobnie wypadek wydarzył się w następstwie błędu popełnionego przez pracownika. Urządzenie chwyciło najpierw rękawicę, a później część ubrania. Ręka została poważnie zraniona, trzeba ją było amputować - mówi inspektor Pawlik.

Pierwsze informacje
Wypadek miał miejsce w poniedziałek, 20 stycznia. - W jednym z zakładów produkcyjnych na terenie gminy doszło do poważnego wypadku. Mężczyzna miał obciętą część ręki i niezbędna była szybka i profesjonalna pomoc - mówi mł. asp. Tomasz Bartos, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Krajeńskich.

Trwa głosowanie...

Jak oceniasz bezpieczeństwo na ternie powiatu strzelecko-drezdeneckiego?

Na miejsce skierowano służby ratownicze. Informacja o wypadku dotarła również do policjantów. To właśnie policjantki sierż. szt. Karolina Borek i post. Dagmara Rutowicz jako pierwsze dojechały na miejsce wypadku. Najważniejsze było zatamowanie silnego krwawienia. - Pomocne w sytuacji okazało się doświadczenie sierż. szt. Karoliny Borek, dzielnicowej ze Strzelec Krajeńskich, która w czasie poza służbą interesuje się i pogłębia wiedze związaną z ratownictwem medycznym - mówi T. Bartos. Policjantki założyły na rękę opaskę uciskową, dzięki której udało się zatamować upływ krwi.

Pomocne w sytuacji okazało się doświadczenie sierż. szt. Karoliny Borek, dzielnicowej ze Strzelec Krajeńskich, która w czasie poza służbą interesuje się i pogłębia wiedze związaną z ratownictwem medycznym

Po kilku minutach na miejsce dotarł zespół ratownictwa medycznego, który przejął rannego mężczyznę. Konieczne było przetransportowanie go do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Poszkodowany mężczyzna przeżył. Niestety, obrażenia były zbyt poważne i zmiażdżonej ręki nie udało się uratować. Policja i Państwowa Inspekcja Pracy wyjaśniają okoliczności wypadku. Sprawdzane jest m. in., czy w zakładzie były przestrzegane zasady bezpieczeństwa i czy stanowisko pracy mężczyzny było należycie zabezpieczone.

NAJGŁOŚNIEJSZE AKCJE LUBUSKIEJ POLICJI

Zobacz też wideo: Pijany kierowca spowodował wypadek. Zginęły dwie kobiety. Lubuska policja zapowiada walkę z pijanymi kierowcami

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: STRZELCE KRAJ. Koszmarny wypadek w pracy. Mężczyzna miał zmiażdżoną rękę, pierwszej pomocy udzielały policjantki - Gazeta Lubuska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska