Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stylowo w pracy - rozmowa ze stylistką Angeliną Felchner

Miasta Kobiet
Natalia Kuligowska/056b
Gdy chcemy wyglądać profesjonalnie, przynajmniej jeden element naszego stroju powinien być formalny - mówi Angelina Felchner, stylistyka i doradca ds. wizerunku w Centrum Handlowym Zielone Arkady w Bydgoszczy.

Czym jest power dressing?
To styl ubioru, który ma podkreślać silną pozycję kobiety, szczególnie w polityce i biznesie. Standardowymi przykładami są stylizacje z lat 80., ale tak naprawdę ten trend widoczny był już wcześniej - nawet w XIX wieku, choćby za sprawą George Sand, która wykorzystywała męskie elementy stroju.

Silna kobieta to ta stylizująca się na wzór mężczyzn?
Początkowo tak to wyglądało. Pionierką w tym była również Marlena Dietrich, ale także i Coco Chanel z damską wersją garnituru, czyli garsonką. Kobiety chciały być traktowane poważnie, a męski wizerunek właśnie z tym się kojarzył. Kolejne lata dołożyły do tego brak dekoltów, szerokie ramiona, określoną paletę barw - czerń, która ma w sobie władzę, granat kojarzący się z zaufaniem i szarość, jako oznaka solidności. Później jednak power dressing poszedł w zupełnie inną stronę - zaczęto wręcz podkreślać kobiecość. I tak jest do dziś, a pomagają w tym np. kolory. Wyrazisty, czerwony kostium może się przecież świetnie sprawdzić na oficjalnym, służbowym spotkaniu.

Każda z nas może sobie na taki pozwolić?
Wszystko zależy od tego, kim jesteśmy. Kobiety na wysokich stanowiskach bardzo często same dyktują zasady ubioru. Ostatnio poznałam panią, która była na szczycie w swojej branży - miała na sobie eleganckie spodnie i oversize’ową bluzę sportową z numerem. Wyglądała i czuła się w tym świetnie. Gdyby jednak pracowała np. jako asystentka, to w takim stroju raczej nie traktowano by jej serio. Ze znanych osób przykładem może być Monika Olejnik; jej stylizacje są często nietuzinkowe. To kobieta, która na spotkanie z prezydentem zakłada ażurową sukienkę, ale stoi za tym jej pozycja. W innym przypadku taka stylizacja by się nie obroniła i o tym trzeba pamiętać.

Zależy jeszcze, w jakiej branży pracujemy.
Tak, klasyczny dress code obowiązuje w niewielu miejscach - są to banki i wszystkie firmy czy instytucje, w których nosi się uniformy bądź fartuchy. Jednak nawet i tam, gdzie nikt nie określa nam jasno, co wolno, a czego nie, powinnyśmy wyglądać schludnie, strojem okazywać szacunek do innych. Nieszczęsny casual friday w Polsce jest zdecydowanie nadinterpretowany. „Na luzie” to nie znaczy w podartych dżinsach i pogniecionej koszulce. Gdy chcemy wyglądać profesjonalnie, przynajmniej jeden element stroju powinien być formalny. Jeśli zakładamy dżinsy, to dobierzmy do nich marynarkę. I odwrotnie - gdy zamiast żakietu decydujemy się na narzutę o sportowym fasonie, zestawmy ją z eleganckimi spodniami.

A co z takimi klasycznymi zasadami, jak zakrywanie palców stóp i pięt, noszenie rajstop nawet w bardzo upalne dni?
Jeśli nie obowiązuje nas w pracy ścisły dress code, to rajstop nie musimy nosić, buty mogą być odkryte, ale nasz pedicure powinien być wtedy idealny. Jeśli zaś chodzi na przykład o pokazywanie kolan - moim zdaniem lepiej je zakrywać odpowiednią długością spódnicy. Na oficjalne spotkania nie idziemy również z odkrytymi ramionami. W upalne dni dobrze sprawdzą się oversize’owe koszule z dobrej bawełny lub z domieszką lnu, których rękawy możemy podwinąć do łokcia.

Jakie błędy najczęściej popełniamy wybierając strój do pracy?
Niestety kobiety nadal uparcie wciskają się w zbyt małe ubrania. Nawet jeśli zwykle nosimy rozmiar 38, to nic się nie stanie, gdy założymy koszulę 42, o ile dobrze na nas wygląda. Sama metka naprawdę nie ma znaczenia. Za małe ubrania wyjątkowo źle prezentują się w biznesowych stylizacjach, np. sprawiają, że widać odciskającą się bieliznę. Niekiedy też spotykam kobiety ubrane jak Angela Merkel, czyli w marynarkach bez fasonu. W wielu sklepach możemy znaleźć już dobrze uszyte, taliowane żakiety. Mamy dużo więcej możliwości niż 10 lat temu.

A coś z garderoby sprzed 10 lat może okazać się obecnie hitem?
Jeśli chodzi o strój do pracy, to absolutnie nic. Wszystko, co z tej kategorii przetrzymujemy w szafach od kilku lat, może spokojnie trafić do kosza. Oprócz marynarek, będą to również spodnie - luźne w łydkach, za długie, deformujące sylwetkę. Takie ubrania nigdy dobrze nie wyglądały i już nie wrócą. Poza tym, służbową garderobę powinniśmy regularnie odświeżać, bo po kilku latach rzeczy mogą już w niektórych miejscach żółknąć lub się rozchodzić.

Od czego powinnyśmy zacząć kompletować garderobę, jeśli dopiero zaczynamy pracę, np. w biurze?
Dobrze zaopatrzyć się w dwie pary spodni – czarne i granatowe cygaretki. Do tego dwie lub trzy spódnice - jasne i ciemne, proste albo ołówkowe; dwie dobre koszule - białe są najbardziej uniwersalne, ale można też pójść w kolory, najbezpieczniej w pudrowe róże czy błękity. Przydadzą się także bluzki z przewiewnego, ale grubszego materiału, dwa żakiety, np. czarny i biały, który będzie świetnie wyglądał z dżinsami. To jest podstawa, do której dobieramy dodatki podkreślające nasz styl. Może być to designerski pierścionek, kolczyki, apaszka. Z czasem rozszerzamy bazę – np. o mocniejszą, kobaltową marynarkę. Ten kolor nie sprawdza się na co dzień, w letnich sukienkach, ale już z białą koszulą - jak najbardziej. Warto też inwestować w kostiumy, bo rozdzielając je, mamy więcej zestawów.

ZAKUPY ZE STYLISTKĄ W GALERII ZIELONE ARKADY

Szukasz modnych inspiracji? A może chcesz odmienić swój wizerunek? Skorzystaj z bezpłatnych usług profesjonalistki! Wybierz się na 2-godzinne zakupy w towarzystwie stylistki i odkryj swój styl. To również idealny pomysł na prezent dla bliskiej Ci osoby!

Usługa dostępna jest w Galerii Zielone Arkady - w każdy piątek w godz. 15-21. Rezerwacja terminów pod nr tel. 52 370 36 00 lub osobiście w punkcie informacji na poziomie 0. Szczegóły na www.zielonearkady.com

KLASYKA I KOLOR - STYLIZACJE ANGELINY FELCHNER

Marynarka Orsay 149,99 zł
Spódnica Aggi 149,90 zł
Bluzka Aggi 99,90 zł
Buty Zebra 329,50 zł
Czarna torebka Greenpoint 69,99 zł 
Turkusowa torba na tablet Sumatra 185 zł
Zegarek Tous 1059 zł

Koszula Wólczanka 179,99 zł
Spodnie Pretty Girl 119 zł
Torebka Orsay 79,99 zł
Buty Zebra 329,50 zł
Zegarek Briju, model Anne Klien 376 zł

Letnie stylizacje do pracy to częsty problem kobiet, z którymi pracuję. W pierwszej odsłonie postawiłam na biurową klasykę, m.in. ołówkową spódnicę - w wersji ze wzorem, które często pomijamy, a warto pobawić się nimi w klasyce. Zakładajmy je na dół, nie na górę. Dzięki temu unikniemy zaburzenia w odbiorze rysów twarzy. Spódnica wykonana jest z grubszego materiału ze stretchem, co bardzo korzystnie podkreśla sylwetkę. Kremowa bluzka bez rękawów to idealne rozwiązanie na upały, a przy tym świetnie współgra z marynarką. Druga stylizacja stawia na kolor. Wysokiej jakości bawełna koszuli jest przewiewna i lekka, do tego superwygodne spodnie - cygaretki na gumce. Pamiętajmy, że szpilki zawsze możemy wymienić na eleganckie płaskie buty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Stylowo w pracy - rozmowa ze stylistką Angeliną Felchner - Express Bydgoski

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska