Surowa scenografia i bardzo ważne treści

Teatr Kana zdecydowaną przewagą głosów zdobył nagrodę publiczności podczas tegorocznej edycji toruńskich alternatywnych spotkań teatralnych.

Powiedzenie „Ostatni będą pierwszymi” okazało się niezwykle trafne przy okazji toruńskiej „Klamry”. Aktorzy Teatru Kana, którzy w sobotę na zakończenie imprezy zaprezentowali się w spektaklu „Geist”, zjednali sobie widzów. Obejrzeliśmy sztukę opartą na dramacie „Adam Geist” Dei Moher. To jedna z najważniejszych współczesnych dramatopisarek niemieckich.

Surowa scenografia. Przestrzeń wypełniona jedynie ruchomymi klatkami. To właśnie tam rozgrywa się cała opowieść z muzycznym motywem świerszczy Rolando Alphonso. Śledzimy historię człowieka, który dokonując mimowolnych zbrodni, próbuje ocalić miłość i wiarę w ludzi.

To ostatnie przedstawienie, nad którym pracował Zygmunt Duczyński, twórca i reżyser Teatru Kana, który zmarł 15 marca 2006 roku. Sztukę udało się teatrowi dokończyć we współpracy z Arkadiuszem Buszką. Tym samym aktorzy wykonali twórczy testament swego mistrza, jednocześnie wpisując tę inscenizację w nową historię teatru „po Duczyńskim”.

<!** reklama>„Geist” zdecydowanie wyróżniał się na tle innych spektakli, które mieliśmy okazje oglądać podczas „Klamry”. Bardzo dobrze wypadli w tym roku również Porywacze Ciał i Lubelski Teatr Tańca. Do największych przegranych można zaliczyć Komunę Otwock, która w piątek przedstawiła widzom spektakl z pogranicza performance i teatru ruchu.

„Proszę państwa. To już naprawdę koniec” - usłyszeli widzowie po 56 minutach ich występu. Sporadyczne oklaski i opuszczanie sali w milczeniu. Forma zupełnie przysłoniła treść. Miało być o straconych ideałach, a było… No właśnie. O czym? Jeżeli kiedykolwiek zobaczycie na afiszu zapowiedź „Przyszłości świata” Komuny Otwock, daleko uciekajcie.

Teatr Kana zdobywając nagrodę publiczności zapewnił sobie pewny udział w kolejnej edycji Alternatywnych Spotkań Teatralnych „Klamra”. Za rok odbierze statuetkę autorstwa Pawła Otwinowskiego i będzie mógł zaprezentować kolejne dzieło na scenie toruńskiej Od Nowy. Czy nas zaskoczy, przekonamy się podczas Klamry 2009.