Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Św. Mikołaj, renifery i biznes

Agnieszka Chmielewska
Tadeusz Pająk z żoną Iwoną i synem Marcinem podczas zwiedzania muzeum w Savonlinnie.
Tadeusz Pająk z żoną Iwoną i synem Marcinem podczas zwiedzania muzeum w Savonlinnie. archiwum
Rozmowa z Tadeuszem Pająkiem, prezesem toruńskiej firmy Nova Trading i konsulem honorowym Finlandii w Toruniu

Kiedy pierwszy raz odwiedził Pan Finlandię?

Pierwsza wizyta była podróżą służbową. Miała na celu poznanie dostawcy, z którym zaczęliśmy współpracować na początku lat 90. zeszłego wieku jako firma Nova Trading. Dziś ta firma jest jednym z największych producentów stali nierdzewnej. Moje pierwsze wyobrażenia na temat Finlandii, czego się dzisiaj wstydzę, były takie, że są to stepy i zagajniki przepełnione reniferami i niczego więcej tam nie ma.

Nic więc dziwnego, że gdy wylądowaliśmy na lotnisku w Helsinkach, moje zdziwienie było ogromne. Lotniskowy terminal, w porównaniu z naszym warszawskim, prezentował się imponująco. Wtedy też poczułem to niesamowite powietrze - jak w Karpaczu albo Zakopanem. Pamiętam, że byłem wręcz urzeczony tym, jak świeże powietrze może być w mieście.
Jacy są Finowie?
Zależy, z której części kraju pochodzą. Trochę inaczej zachowują się ludzie z południa, z okolic Helsinek. Oni są bardziej europejscy. Jeśli pojedziemy na północ, kwestia ta wygląda już nieco inaczej. Ludzie są bardziej wyciszeni. Finowie bardzo mało mówią. Jeśli nie trzeba, to się nie odzywają.

Z takimi sytuacjami spotykam się nawet na spotkaniach biznesowych. Na półtorej minuty zapada cisza - po prostu nikt nic nie mówi. I nie wiadomo, o co chodzi. Nas to trochę męczy, natomiast Finowie się tym w ogóle nie przejmują. Traktują ten czas jako okazję do medytacji, przemyśleń czy szukania kolejnych pomysłów.
Wielokrotnie kontaktował się Pan z Finami. Czy jakieś ich cechy przeniósł już Pan do swojego życia?
Asertywność. Jest coś takiego, że Finowie w negocjacjach są często uparci i nieustępliwi. I tego można się od nich uczyć. Mają też wiele innych dobrych cech. Są bardzo uporządkowani, systematyczni, pracowici, uczciwi.

I tak też postrzegają innych ludzi i otoczenie. Pamiętam pierwsze spotkania z Finami w latach 90. Mówili, że u nich domu się nie zamyka. Myślę, że obecnie jest już nieco inaczej. Wciąż jednak mają wielkie zaufanie do innych.
Przywiózł Pan z Finlandii jakieś ciekawe pamiątki?
Tak, choćby szamański bęben z Laponii. Teraz czytam książkę „Ostatni Lapończyk” i właśnie tam jest opisana historia takiego bębna. Są one bardzo rozpowszechnione i sprzedawane turystom jako pamiątki. Poza tym w Finlandii można nabyć wszelkiego rodzaju przedmioty związane z sauną, jak kubełki, łyżki, termometry. Turystom oferuje się również również skórę reniferów oraz wyroby z ich kości i poroża. Finlandia jest też znana ze swojego designu.

Alvar Aalto to wielki fiński architekt, był również projektantem różnych przedmiotów użytkowych, takich jak lampy czy wazony. Do dziś można kupić jego projektu produkty wykonane z porcelany. I jeszcze Marimekko - firma designerska, która produkuje i projektuje odzież, a także elementy wystroju mieszkań.
Jak często wyjeżdża Pan do Finlandii?
W tym roku zaliczyłem jedną prywatną wakacyjną wizytę na festiwalu operowym. Natomiast tej biznesowej jeszcze nie było. Statystycznie biorąc, w latach 90. bywałem w Finlandii częściej - nawet trzy razy w roku. Aktualnie są to najczęściej dwie wizyty - jedna na pewno - rocznie.
Był Pan w wiosce św. Mikołaja?
Oczywiście! Odwiedziłem Rovaniemi, gdy nasz młodszy syn Maciuś miał 8 lat i zamówiłem u Mikołaja kartkę z życzeniami. Niestety, niczego innego nie można było zamówić, ale syn i tak był zafascynowany tym, że ktoś taki do niego napisał.

Św. Mikołaj siedzi w budynku poczty, ostatnio wystąpiły pewne problemy finansowe, ale dowiedziałem się od niego, że nie są to problemy Mikołaja, tylko firmy, która mu pomaga. Tak więc, na zaproszenie konsula, 19 grudnia Mikołaj przyjedzie Torunia, by jeszcze przed świętami spotkać się z dziećmi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska