Świąteczne iluminacje w Toruniu. Co nas czeka w tym roku na Boże Narodzenie?

W ubiegłym roku nasze oczy cieszyła rekordowo bogata świąteczna iluminacja. Miasto zapłaciło 216 tysięcy 587 zł brutto za dostawę i montaż dekoracji świątecznych na starówce. Dodatkowe 39 tysięcy 855 zł brutto - za gotowość do usunięcia usterek i awarii w ciągu 6 godzin od zgłoszenia. Pieniądze zainkasowała wyłoniona w przetargu spółka Energa Oświetlenie z siedzibą w Sopocie.

Dziś wiadomo na pewno, że iluminacja nie rozbłyśnie całą swą mocą. Jak ustaliliśmy w toruńskim magistracie, ze względów oszczędnościowych będzie ona działać w okrojonym zakresie.

Tak starówka wyglądała w zeszłym roku:

- Pracujemy nad zakresem iluminacji świątecznej w sezonie 2020/2021 i z pewnością będzie ona uboższa niż w latach minionych. Miasto prowadzi szeroko zakrojone działania oszczędnościowe w związku ze skutkami epidemii Covid-19, w tym m.in. ograniczane jest, a tam gdzie można wyłączane, oświetlenie uliczne. Podobne zatem oszczędności muszą się pojawić w zakresie iluminacji świątecznej - informuje Marcin Kowallek, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia.

Przypomnijmy, że w grudniu 2019 roku zupełnie nowe dekoracje pojawiły się na kilkunastu ulicach starówki. Miasto lśniło niczym świąteczna bombka. Najbardziej efektowne elementy świetlne, przypominające zdobione pierścienie pojawiły się przy Alei Solidarności i ul. Mostowej. Przy innych ulicach natomiast świeciły gwiazdy i gwiazdki w najróżniejszych wersjach. Jedne były pierścieniami okalającymi lampy, inne - wiszącymi nad głowami przechodniów łańcuchami świetlnymi. Przy ul. Kopernika gwiezdnym motywom towarzyszyły anioły.

Od miesiąca wiadomo też, że jarmark bożonarodzeniowy, który przyciągał na starówkę setki torunian, z powodu pandemii został odwołany.

- Organizator jarmarku wystąpił do nas z prośbą o podpisanie aneksu do umowy zawartej na lata 2020-2024, z uwagi na niemożność wywiązania się z zapisów umowy w bieżącym roku. Przyczyną jest oczywiście epidemia, brak chętnych do wystawiania stoisk oraz ryzyko, że impreza w ogóle nie będzie mogła się odbyć, podczas gdy nakłady na nią – szczególnie na infrastrukturę są duże – informowała nas Aleksandra Iżycka, dyrektorka Biura Toruńskiego Centrum Miasta.

W konsekwencji podpisanego przez miasto aneksu realizacja umowy nastąpi od 2021 roku.
Nie będzie też dorocznej zabawy pod chmurką. Prezydent Michał Zaleski, podobnie jak władze Warszawy, odwołał miejskiego sylwestra.