Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Swojskie bratki albo egzotyka

Anna Obderko
Takich upałów i deszczów jak ostatnio najstarsi działkowicze nie pamiętają. Ale to nie znaczy, że zamiast papierówek hodujemy pomarańcze. Wprawdzie wielu z nas podąża za działkową modą, ale równie wielu pozostaje przy swojskich pelargoniach.

Takich upałów i deszczów jak ostatnio najstarsi działkowicze nie pamiętają. Ale to nie znaczy, że zamiast papierówek hodujemy pomarańcze. Wprawdzie wielu z nas podąża za działkową modą, ale równie wielu pozostaje przy swojskich pelargoniach.

<!** Image 2 align=none alt="Image 155319" sub="To prawdziwa radość patrzeć na takie piękne miejsca, jak to w ogrodach działkowych „Radość” w Bydgoszczy / Fot. Tymon Markowski">Czasy zmuszają nas do ciągłego życia w biegu, praca, obowiązki domowe... I gdzie tu znaleźć relaks? W ogródku! A tam przy okazji można dostrzec, jak zmieniają się działkowe trendy. Nasze babcie sadziły bratki, teraz firmy projektujące ogrody stawiają na ciekawe gatunki roślin i modne rozwiązania architektoniczne, oczko wodne na środku zielonego placu i skałki obrośnięte egzotyczną roślinnością to już norma.

<!** reklama>Niekłopotliwy zielony azyl

- Kiedy budowaliśmy dom, od razu zaplanowaliśmy, że zatrudnimy kogoś, kto zaprojektuje nam ogród. Oboje z mężem nie znaliśmy się na uprawie, więc postanowiliśmy zasięgnąć porady specjalisty - mówi pani Teresa, mieszkanka willowego osiedla na obrzeżach Bydgoszczy. - Popytaliśmy znajomych o firmę, która zajmuje się urządzaniem krajobrazu. Umówiliśmy się na spotkanie. Już po paru minutach wiedzieliśmy, że mamy do czynienia z profesjonalistką. Mówiliśmy o tym, jak ma wyglądać dom, jakie mamy zainteresowania i jakie są nasze preferencje co do wystroju ogrodu. Zależało nam głównie na tym, aby roślinność nie była zbyt wymagająca w pielęgnacji, ale żeby wyglądała atrakcyjnie. Projektantka dostosowała się do naszych zaleceń. Ogród jest taki, o jakim marzyliśmy. Jedyne, o czym musimy pamiętać, to koszenie trawnika, podlewanie i raz na jakiś czas przycinanie iglaków. Jeżeli mamy pytania, dzwonimy do firmy, z usług której korzystaliśmy.

Pelargonie na podwórku

Nie tylko wokół domu można stworzyć zieloną przestrzeń. Mieszkańcy bloków czy kamienic też mogą mieć ogród. Tak jak pan Piotr, mieszkaniec centrum miasta. Z zewnątrz wszystko wygląda zwyczajnie, starszy budynek na jednej z ulic w bydgoskim Śródmieściu. Gdy wchodzimy za bramę, naszym oczom ukazuje się piękny, zadbany ogród.

- Razem z sąsiadami postanowiliśmy stworzyć tu takie miejsce. Przyjemniej odpoczywa się w zielonej scenerii aniżeli na betonowym placu - przyznaje pan Piotr. - Kiedyś na podwórku był tylko piasek. Teraz mamy trawkę, iglaki i pelargonie. Stawiam na tradycyjne rośliny. Takie najlepiej przyjmują się w naszym klimacie. Przez ostatnie upały trzeba było dbać o to, aby regularnie dostarczać kwiatom wody.

Mieszkaniec centrum nie korzystał z pomocy specjalistycznych firm. Sam i przy pomocy najbliższych zajął się sadzaniem roślin i dbaniem o nie.

- Nasz klimat nie sprzyja sprowadzaniu egzotycznej roślinności. Zresztą nie ma sensu, nasze lokalne uprawy też efektownie wyglądają. Co roku staram się zasadzić coś nowego. Ogród to ciągłe niespodzianki, bo nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak w efekcie będzie wyglądała dana roślina. Dlatego mam wiele radości i satysfakcji z dbania o ten kawałek zieleni - przyznaje pan Piotr.

Na owoce swojej pracy nie musi długo czekać. Systematyczna pielęgnacja ogrodu daje piękne efekty. To mobilizuje do ciągłego angażowania się w pielęgnację roślin.

Pora na pomidora

Dla niektórych ogród spełnia jedynie funkcję ozdobną, ale dla innych jest również źródłem własnych warzyw i ziół.

- Wysiałem pomidory. Odczekałem jakiś czas i potem je przesadzałem. Kiedy wyrastają, trzeba je pikować - wspomina Adam, student kształtowania środowiska na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym. - W lipcu zasadziłem je w gruncie. Dbanie o nie wymaga wiele uwagi. Najlepiej byłoby, gdyby rosły pod osłoną, jednak to nie jest konieczne. Warto zagospodarować kawałek ziemi na ogród warzywny. Zioła i inne własne uprawy są na pewno zdrowsze niż te kupione w supermarketach czy na targowiskach. Nie ma nic przyjemniejszego niż ugotowanie zupy ze składników z własnego ogródka.

Ogórki obrodziły

Z takiego samego założenia wychodzi pani Małgorzata, właścicielka działki rekreacyjnej.

- Zawsze dbałam, aby zasadzić trochę warzyw w naszym ogródku. Własne truskawki, ogórki i pietruszka to nie to samo co te z rynku - twierdzi. - Wszystko nam ładnie urosło, to dzięki pięknej pogodzie. Przez upały mieliśmy tyle ogórków, że do tej pory robimy zapasy na zimę. Uprawy jednak zabierają dużo czasu i kosztują wiele wysiłku, dlatego na przyszły rok planujemy trochę zmniejszyć ogródek warzywny i zasiać trawę. Będzie z nią mniej zachodu.

Działkowiczka w swoim ogrodzie hoduje również różne odmiany iglaków i kolorowych kwiatów.

- Moje ulubione to pelargonie. Nasze tradycyjne ogrodowe kwiaty. Codziennie je podlewam. Wymagają one również specjalnych odżywek i zakwaszania gleby.

Chyba każdy marzy o swoim zielonym kącie, gdzie na łonie natury można zaznać trochę spokoju. Czy będzie to ogród pełen egzotycznych roślin, zaprojektowany prze firmę wiodącą prym na ogrodniczym rynku, czy działka, na której sami zasadziliśmy tradycyjne rośliny, nie ma większego znaczenia. Najważniejsze jest to, aby praca w ogrodzie dawała nam wiele radości i satysfakcji, a chwile w nim spędzone mogły należeć do tych udanych i spokojnych, po których z chęcią wracamy do zawodowych i domowych obowiązków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska