Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szansa na powtórkę wielkiej koalicji wspierania prezydenta Zaleskiego

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
Poseł Zbigniew Girzyński jest jednym z tych, którym zależy na bliskiej współpracy z prezydentem Zaleskim
Poseł Zbigniew Girzyński jest jednym z tych, którym zależy na bliskiej współpracy z prezydentem Zaleskim Grzegorz Olkowski
Przewodniczący Rady Miasta Marian Frąckiewicz, wiceprezydenci Zbigniew Fiderewicz, Zbigniew Rasielewski i... ktoś z PO - czy tak będzie wyglądać powyborcza układanka kadrowa prezydenta Zaleskiego?

Prezydent władzę ma ogromną, ale dla spokoju rządów potrzeba mu pewnej większości w Radzie Miasta. Podstawą koalicji będzie m.in. obsada trzech stanowisk wiceprezydentów oraz funkcji przewodniczącego Rady Miasta.
[break]
Prezydent Zaleski, do którego należą najważniejsze decyzje, ma już zapewne wizję takiej koalicji. Jak może wyglądać?
Pewne w zasadzie jest, że jednym z wiceprezydentów pozostanie Zbigniew Fiderewicz, sprawdzony współpracownik prezydenta Zaleskiego. Drugim miałby zostać ktoś z PO. Wielki wstęp do koalicji prezydenta z tą partią mieliśmy przecież już w ostatnich przedwyborczych miesiącach. Dowodów sympatii prezydenta i PO-wskiego lidera i zarazem marszałka województwa Piotra Całbeckiego dostaliśmy aż nadto. Właśnie on ostatni byłby gwarantem spokoju koalicji z PO. Partia ta ma dość tkwienia w opozycji w Radzie Miasta. Przez ostatnie cztery lata jej radni mieli słaby wpływ na miasto.
Jako kandydaci PO na wiceprezydenta wymieniani są radni - Łukasz Walkusz, Michał Rzymyszkiewicz, Paweł Gulewski, Bartłomiej Jóźwiak. Żaden z nich tego stanowiska nie obejmie. Od działaczy PO można usłyszeć, że jeśli będą mieli wskazać kandydata, to na pewno go znajdą.
Koalicja prezydenckiego Czasu Gospodarzy z PO daje Michałowi Zaleskiemu większość w Radzie Miasta. Będzie oczywiście jeszcze wzmocniona jego przyjacielem Marianem Frąckiewiczem, jedynym radnym wybranym z listy SLD. Co jednak z PiS-em, koalicjantem z poprzedniej kadencji? Owszem, podpadł w tym czasie w kilku sytuacjach, ale generalnie się sprawdził. Poza tym ta partia liczbowo wygrała przecież wybory do Rady Miasta.
Lider PO w Toruniu, poseł Girzyński, zrobi wiele, by pozostać w koalicji współrządzącej miastem. Nawet jeśli znajdzie się w niej też PO, z którą współpraca na poziomie państwa jest nierealna. W Toruniu to żaden problem, skoro w poprzedniej kadencji PiS współpracował z SLD.
PiS ma w Toruniu za dużo do stracenia, zwłaszcza w kwestii stanowisk, np. w miejskiej spółce Urbitor. Poza tym utrzymanie się tej partii w toruńskiej koalicji może być dużym atutem posła Girzyńskiego w wewnątrzpartyjnym boju z posłem Łukaszem Zbonikowskim. Ten drugi w wyborach samorządowych poległ. Sam nie startował, ale to on ponosi dużą część winy za fatalny wynik PiS-u w wyborach do sejmiku województwa. Jego najbliższy współpracownik Jarosław Chmielewski nie wszedł do drugiej tury wyborów prezydenta Włocławka. Te porażki posła Zbonikowskiego oraz wynik PiS-u w Toruniu i dalszy udział w koalicji w mieście może więc wzmocnić pozycję posła Girzyńskiego w partii, zwłaszcza w kontekście przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. Dlatego w niedzielę czym prędzej zjawił się na wieczorze wyborczym prezydenta Zaleskiego.

Kandydatem PiS na wiceprezydenta będzie zapewnie obecnie zajmujący takie stanowisko Zbigniew Rasielewski. Prezydent Zaleski nie zapomni, że chociaż był jego konkurentem w wyborach, to nie atakował go wcale. W takiej sytuacji wiceprezydentem przestałby być inny człowiek PiS-u, Ludwik Szuba.
Jest jeszcze oczywiście Czas Mieszkańców. W kampanii wyborczej jego kandydaci krytykowali politykę prezydenta Zaleskiego. Czy ustawili się w roli opozycji w Radzie Miasta? Prezydent Zaleski zdążył już publicznie zadeklarować chęć współpracy ze wszystkimi ugrupowaniami, które się w niej znalazły. Dlatego Maciej Cichowicz z CzM publicznie zaproponował już na stanowisko wiceprezydenta Joannę Scheuring-Wielgus. Argumentem ma być też jej wynik wyborczy. Czy jednak propozycję Macieja Cichowicza można traktować poważnie, skoro w końcówce poprzedniej kadencji wystąpił z klubu radnych PO na znak protestu przeciw zbliżeniu tej partii z prezydentem Zaleskim?
Wygląda więc na to, że dojdzie do powtórki z wielkiej koalicji wspierania prezydenta Zaleskiego z kampanii wyborczej z udziałem PO i PiS. Na konkrety jeszcze poczekamy. Najpierw ma się wyjaśnić sytuacja w sejmiku województwa. Prezydent będzie wiedział, jak atrakcyjnym koalicjantem może być PO.
Wątpliwości nie ma już w kwestii obsady stanowiska przewodniczącego Rady Miasta. Nadal będzie nim Marian Frąckiewicz. Kiepski wynik jego partii nie ma znaczenia. Zgoda na tę kandydaturę będzie ceną, jaką obie najliczniejsze w radzie partie, czyli PiS i PO, zapłacą za udział w koalicji.

Koalicje prezydenta Zaleskiego
- W kadencji 2006-2010 prezydent Michał Zaleski stworzył koalicję z PO. W tym czasie nie brakowało ostrych sporów między partnerami.
- W kadencji 2010-2014 w koalicji z prezydentem znalazły się PiS i SLD. Przez cztery lata nie było poważniejszych rozbieżności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska