Szczęśliwi się nie starzeją!

Dzieci odchowane? Wnuki mają się świetnie? To idealny moment, by wreszcie zająć się sobą. Kiedy byliście Państwo na basenie, na gimnastyce, na lekcji tańca?

<!** Image 2 align=none alt="Image 170909" sub="Zdaniem ekspertów, znakomitą formą ćwiczeń dla osób w sile wieku jest nordic walking. Zanim jednak wyruszymy na trasę, warto zasięgnąć opinii specjalisty w sprawie rodzaju kijków / Fot. Archiwum">Nie trzeba wielkich pieniędzy, by zainwestować w swoje dobre samopoczucie. Paniom, które uważają, że szczyt swojej kobiecości mają za sobą, na poprawę nastroju i urody polecamy zajęcia z tańca latino. - To prawda, że tańczą do rytmów latino młode dziewczyny, ale pląsają także z nami panie po 50. roku życia, a nawet sześćdziesięciolatki! Niektóre są już babciami, z czego są bardzo dumne - mówi Bogumiła Ćwięka-Borowiak ze szkoły tańca „Bohema”. - Proponujemy starszym peselom nie tylko latino, ale również gimnastykę poranną - nazywamy ją „usprawniającą” - specjalnie dla pań z grupy wiekowej 55 plus.

<!** reklama>Jest to szczególny rodzaj zajęć. Osoba prowadząca gimnastykę dopasowuje ćwiczenia do możliwości fizycznych uczestniczek lekcji. Trenerka zna dolegliwości i schorzenia swoich uczennic i na tej podstawie planuje zajęcia. - Nie zapominajmy, że nasze panie zaprzyjaźniają się, a nic tak nie poprawia nastroju jak miłe towarzystwo.

Endorfiny, szczęście. Szczęśliwi się nie zestarzeją! Latino. Na początku rozgrzewka, na koniec relaks. Trener pokazuje podstawowe ruchy latynoskich tańców, wreszcie proponuje niewielką choreografię.Rozluźnienie, poprawa krążenia, gibkość to korzyści z tańca.

- Wielkim osiągnięciem jest już decyzja o przyjściu na zajęcia - uważa pani Bogumiła. -Panie mówią, że miały dość siedzenia w domu, że chciały pokręcić biodrami. Godzinne zajęcia to takie - jak twierdzą kursantki - zresetowanie się od żmudnej codzienności. Poza tym, po 50. roku życia ma się jednak trochę kompleksów. Tańcząc zupełnie się je przełamuje. I o to przecież chodzi.

Z sali ćwiczeń przenosimy się na basen. To oferta także dla panów. Mateusz Knapkiewicz ze szkoły pływania „Aquarius” zaprasza na aqua aerobik. - Część pań i panów chce się na wodnym aerobiku fizycznie wyżyć po dniu ciężkiej pracy, ale większość trafia do nas z powodów zdrowotnych. Opiekujemy się także seniorami. Ćwiczą z nami i bydgoszczanie, i torunianie! - mówi trener. - Bóle, schorzenia kręgosłupa, nadwaga, chęć powrotu do formy po ciąży? Tylko basen pomoże. W wodzie ciało odpoczywa. Pływacy trenują w tak zwanym odciążeniu, więc nie ma ucisku na stawy, na kręgosłup. Zupełnie odwrotnie, niż podczas intensywnych zajęć fitness. - W basenie wysiłku się nie czuje, a efekty ćwiczeń owszem. Nie nadwyrężamy mięśni, bo ciało robi tylko to, co jest w stanie w zmaganiu z oporem wody. Poza tym ćwiczenia w wodzie odchudzają. I najważniejsze. Jest to trening bezpieczny.

Jeszcze słów kilka o nordic walking. Przed wymarszem, warto porozmawiać z fachowcem o specyficznym kroku, o rodzaju kijków, butów. Jedna lekcja z trenerem kosztuje kilkadziesiąt złotych. Na stronie internetowej Polskiej Federacji Nordic Walking są numery telefonu do trenerów z Kujawsko-Pomorskiego. O kijkach można też porozmawiać ze specjalistami ze Studium Wychowania Fizycznego i Sportu CM UMK w Bydgoszczy.