Tę akcję związek zawodowy prowadzi wspólnie z Państwową Inspekcją Pracy. Jak to działa w praktyce?
Gwarancja anonimowości
Jeśli pracujesz na umowie-zleceniu i od stycznia nie zarabiasz minimalnej stawki godzinowej 13 zł brutto (niecałe 9,7 zł na rękę), masz prawo upomnieć się o swoje. Na stronach internetowych „Solidarności” i PIP zauważysz ikonkę (prezentujemy ją obok) akcji.
Po kliknięciu w nią pojawia się formularz. Tutaj zgłaszający problem pracownik zobowiązany jest podać imię i nazwisko oraz telefon kontaktowy.
Zobacz także: Wyzysk w Toruniu. Tak nie płaci się minimalnej stawki!
- Z każdym się kontaktujemy, potwierdzając zgłoszenie. Sygnały z formularzy przekazujemy do centrali PIP w Warszawie. Ale, uwaga! - zgłaszamy je jako związek zawodowy, personalia zachowując do naszej wiadomości - tłumaczy Marek Lewandowski, rzecznik Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
PIP działa dalej. Z centrali przekazuje zgłoszenia do poszczególnych oddziałów terenowych inspekcji. Stąd inspektorzy mają ruszać na kontrole we wskazane miejsca.
- Otrzymaliśmy zapewnienie, że w całym kraju 60 inspektorów zająć ma się właśnie sprawdzaniem stawki godzinowej 13 zł brutto - mówi Marek Lewandowski. - Dotąd formularze przesłało nam około 330 osób z całego kraju. Wiemy, że patologie płacowe najczęściej dotyczą czterech branż: ochroniarskiej, sprzątalniczej, małej gastronomii (pizzerie, kebaby itp.) oraz handlowej.
Oczywiście, PIP sprawdza, ale prowadzi też własne kontrole. Zarówno planowe, jak i wynikające ze zgłoszeń pracowników. Dotąd, jak przekazuje inspektor Wojciech Szota, wicedyrektor Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy, zakończono 12 kontroli dotyczących minimalnej stawki na zleceniu.
Najpoważniejsze nieprawidłowości inspektorzy odkryli w Bydgoszczy.
Wstyd w gastronomii
Firma handlowo-usługowa w Bydgoszczy (usługi gastronomiczne) nie wypłaciła wynagrodzeń za styczeń aż 43 osobom zatrudnionym na zleceniach. Poszkodowani odzyskali dzięki kontroli łącznie 47,3 tys. zł.
W bydgoskiej kawiarni szef chciał płacić, ale po szkoleniu. Zaniżył czas pracy i wynagrodzenie pracownicy o 200 zł. Dostała pieniądze dzięki nakazowi inspektorów.
W Chełmży, Radziejowie, Kowalu i Nowym Zbrachlinie pracodawcy kombinowali przy naliczaniu godzin pracy zleceniobiorcom.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?