[break]
21 maja w maleńkiej podstawówce na Rudaku zaplanowano wielkie święto. Odbędą się wówczas obchody 50. rocznicy nadania szkole imienia gen. Józefa Bema. Pół wieku minie też od momentu oddania do użytku tzw. nowego budynku „siedemnastki”.
Jego historia jest bardzo ciekawa - wybudowano go bowiem w czynie społecznym przy współudziale Wyższej Szkoły Wojsk Rakietowych i Artylerii i Toruńskiej Ceramiki Budowlanej oraz wydatnej pomocy mieszkańców i samych uczniów. Wraz z oddaniem do użytku nowego gmachu szkoła zyskała nie tylko toalety, ale też salę gimnastyczną, stołówkę i bibliotekę. Wybudowano też boisko sportowe i uruchomiono gabinet lekarski. Najważniejsze jednak były sale do nauki biologii, fizyki, chemii czy techniki - jak na tamte czasy doskonale wyposażone w pomoce dydaktyczne.
Wcześniej, czyli przed 1966 rokiem szkoła funkcjonowała w ceglanym gmachu z przełomu XIX i XX wieku. Wybudowano go dla dzieci osadników niemieckich i potomków olęderskich. Od 1920 roku służył on celom oświatowym.
Serce osiedla
Z biegiem lat uczniów w szkole przy ul. Rudackiej zaczęło ubywać, a większość pomieszczeń i instalacji wymagała pilnych remontów. Los kameralnej podstawówki stał się niepewny. Pojawiły się nawet głosy dotyczące jej likwidacji.
5 lat temu stery w podstawówce przejęła Barbara Iwanowska, nie tylko dyrektorka i nauczycielka, ale też działaczka społeczna i miłośniczka lewobrzeżnej części Torunia.
- Zależało mi na tym, by szkołę wyprowadzić z zapaści, by postawić ją na nogi i stworzyć tu nie tylko miejsce do nauki, ale też centrum życia całego osiedla - tłumaczy Barbara Iwanowska. - Pukałam do wielu drzwi i konsekwentnie tłumaczyłam, o co mi chodzi. Na swojej drodze spotkałam wielu przychylnych mojej koncepcji ludzi. Bardzo pomogło mi też miasto.
W 2011 roku zmiany ruszyły jak z kopyta. Rozpoczęły się pierwsze remonty korytarzy, sal lekcyjnych i łazienek. W holach pojawiły się kolorowe szafki dla uczniów, wymieniono stare grzejniki, zamontowano kamery. Przed budynkiem powstał przyjazny dzieciom plac zabaw, odnowiono też świetlicę.
Ważnym momentem była precyzyjnie zaplanowana przebudowa kotłowni i zmiana paliwa - z oleju opałowego na gaz ziemny. To przyniosło szkole ok. 30 tys. zł oszczędności w skali roku.
W tamtym czasie wciąż w sferze marzeń pozostawała termomodernizacja szkoły.
Mapa na budynku
Ambicje Barbary Iwanowskiej wciąż jednak nie słabły. Na bazie dawnego mieszkania służbowego należącego do szkoły udało jej się stworzyć całodzienny oddział przedszkolny dla 4-latków. Remont pomieszczeń kosztował 150 tys. zł.
Inwestycje w 2015 roku - m.in. kolejne remonty klas i toalet - pochłonęły 92 tys. zl. Na ukończeniu jest budowa kompleksu przyszkolnych boisk. Budynek został także ocieplony i pomalowany na ciepłe, przyjazne barwy. Na nowiutkich ścianach znalazły się logo SP 17 oraz mapa osiedla Rudak z zaznaczonymi ważnymi miejscami i pomnikami przyrody.
- Od początku bardzo ważne były dla mnie sprawy naszych uczniów i niekiedy dramatyczne historie ich rodzin - dodaje Barbara Iwanowska. - Przez te wszystkie lata organizowaliśmy półkolonie, zimowiska, przygotowywaliśmy paczki i wyprawki dla najuboższych. To istotna sfera naszej działalności.
Barbara Iwanowska z końcem sierpnia przestanie być dyrektorem SP 17. Zapewnia jednak, że Rudak zawsze będzie jej bliski.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
