Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkolne ławki (nie)gotowe?

Sabina Waszczuk
Była minister edukacji Katarzyna Hall chciała posłać maluchy do szkół już w tym roku. PO musi teraz rakiem wycofywać się z tych reform. Za dwa lata temat zapewne wróci.

Była minister edukacji Katarzyna Hall chciała posłać maluchy do szkół już w tym roku. PO musi teraz rakiem wycofywać się z tych reform. Za dwa lata temat zapewne wróci.

<!** Image 2 align=none alt="Image 184607" sub="Nadal to rodzice decydują, czy ich sześcioletnie dzieci pójdą do szkoły /Fot. Grzegorz Olkowski">6 latki miały w tym roku po raz pierwszy przekroczyć progi szkolne. Sejm zwolnił rodziców z tego obowiązku - wciąż sami będą decydowali, czy chcą, aby ich dziecko szybciej trafiło do szkoły, czy też dłużej będzie się cieszyło beztroską w przedszkolu. Problem jednak nie znika, został tylko odsunięty o dwa lata - na 2014 rok.

<!** reklama>

Aby lepiej się przygotować

Rządowa nowelizacja - uchwalona przez posłów w trybie pilnym - ma pomóc w lepszym przygotowaniu szkół na przyjęcie młodszych o rok dzieci. Tym samym dzieci urodzone w 2008 roku będą pierwszym rocznikiem, który będzie musiał pójść do pierwszej klasy szkoły podstawowej.

- Sposób procedowania nad tą nowelizacją uważam za skandaliczny - powiedział nam Jan Krzysztof Ardanowski, poseł PiS. - W tematyce tak ważnej dla rodziców, którzy pod kątem szkoły również układają swoje plany zawodowe, w dziedzinie edukacji, w której procesy powinny być długoletnie, stabilne, całe to zamieszanie jest nie do pomyślenia. - Dzisiaj w Sejmie przy okazji głosowania nad tą nowelizacją podnieśliśmy temat drastycznego zamykania szkół. Samorządy zmuszane są do zamykania placówek, bo mamy regres. Szkoły byłyby nieracjonalne, gdyby odmówiły przyjęcia 6-latków. To zapewniłoby etaty nauczycielom, dodatkowe pieniądze na uposażenie klas - argumentuje poseł PiS. - W ciągu najbliższych dwóch lat nic się w tej kwestii nie zmieni, ponieważ PO posługuje się propagandą w najgorszym wydaniu. Działa w odniesieniu do słupków sondażowych. Gdy rodzice wyraźnie pokazali, co sądzą o tym pomyśle - PO odsunęła problem w czasie.

Reforma odeszła razem z Hall?

- Minister Hall nie do końca rozpoznała teren - przyznaje Tomasz Lenz z PO. - To był też jeden z powodów, dla których nie przedłużyła kadencji. Dziś dzieci dojrzewają szybciej - broni już samego pomysłu poseł. - W całej Europie jest podobnie. To dzieci dziś tłumaczą nam, jak działa Internet, telefon komórkowy itd. Nasza minister chciała wprowadzać zmiany za szybko. Szkoły nie były technicznie do tego przygotowane. Opieka nad 6-latkami nie byłaby w pełni dostosowana do ich potrzeb - dzieci są niższe, co wymaga zakupienia nowego sprzętu, umeblowania sal. Słusznie Donald Tusk, po przeprowadzeniu badań jeszcze w poprzedniej kadencji, podjął decyzję o dodaniu jeszcze dwóch lat, zanim ustawa wejdzie w życie.

Nowe sale i place zabaw

Rząd zapewnia, że sfinansuje wyposażenie klas, w których uczą się najmłodsze dzieci. W 2011 roku na zakup pomocy dydaktycznych, budowę lub modernizację placów zabaw przeznaczono 150 mln zł.

Na 2012 zaplanowano przyznanie na ten cel 200 mln zł. Samorządy otrzymają z subwencji oświatowej tę kwotę, jakby do szkół miały pójść wszystkie sześcioletnie dzieci zgodnie z pierwotnym kształtem ustawy, czyli 1 września 2012 roku.

Za przyjęciem noweli było 288 posłów, 1 był przeciw, 143 posłów wstrzymało się od głosu. Ustawa trafi teraz do prac w Senacie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska