Nasza Loteria

Szpieg prezesa może wszystko

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Kontrolują naszą pocztę elektroniczną, podsłuchują rozmowy telefoniczne, obserwują nawet w toaletach. Skandal? Nie: to staje się normą w postępowaniu pracodawców.

Kontrolują naszą pocztę elektroniczną, podsłuchują rozmowy telefoniczne, obserwują nawet w toaletach. Skandal? Nie: to staje się normą w postępowaniu pracodawców.

<!** reklama right>- Niestety, ale kodeks pracy nic nie mówi o tym, które metody inwigilacji personelu przez pracodawców są legalne. Nawet o badaniu wariografem nie można jasno powiedzieć, że to bezprawie - rozwiewa złudzenia Ryszard Jarzyna, szef toruńskiej delegatury Państwowej Inspekcji Pracy. - Szefowie firm monitorujący pomieszczenia służbowe, także toalety, powołują się np. na przepisy BHP. Twierdzą, że czynią to dla bezpieczeństwa pracowników. Generalnie kodeks pracy nie nadąża za rewolucją techniczną.

A rewolucja idzie pełną parą. Standardową metodą inwigilacji stał się już tzw. szpieg komputerowy. To program umożliwiający podgląd ekranu komputera, monitorujący czas pracy, pocztę elektroniczną, odwiedzane strony internetowe, rejestrujący nawet ilość kliknięć na klawiaturze. Prawdziwy biznes na takich szpiegach robi spółka „A plus C” z Katowic. Popularny „Uplook2” dla dużej firmy wraz konsolą administratora kosztuje ok. 4,3 tys. zł.

Monitoring sprzętu komputerowego to jednak pryszcz przy ukrytych kamerach i podsłuchach. A te idą jak ciepłe bułeczki. - Połowa naszych klientów to pracodawcy. Najczęstsze sytuacje to kradzieże w zakładzie pracy albo wyciek informacji z firmy do konkurencji - zdradza Tomasz S., właściciel jednej z największych w Polsce firm sprzedaży wysyłkowej w branży elektroniki specjalnej. Jego klientami są także szefowie firm z Bydgoszczy i Torunia. Zastrzega sobie anonimowość, powołując się na tajemnicę handlową. - Kiedy w sklepie giną pieniądze z kasy, proponuję ukrytą kamerę. Cena: od 350 zł wzwyż. Dobrze sprzedają się systemy nasłuchowe. Pluskwy do telefonów mamy już od 150 zł.

Firma Tomasza S. działa w internetowym świecie podsłuchów. Właściciel zapoznaje się z problemem, doradza metodę szpiegowania, pakuje i wysyła. - Reszta mnie nie interesuje - kończy.

Inwigilowanym pracownikom ciężko dochodzić swoich praw. Orzeczenia sądów pracy są sprzeczne, jedynym wyjściem pozostaje skarżenie pracodawcy na podstawie kodeksu cywilnego. W Zakładach Azotowych w Puławach badano wariografem strażników zakładowych. Do dziś nie rozstrzygnięto: legalnie czy nie.

»komentarz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska