Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpitale znów wstrzymują porody rodzinne. Wszystko wskazuje na to, że w Toruniu kobiety też będą rodzić same

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Porodów rodzinnych nie ma już w szpitalach w Chełmży i Bydgoszczy. Rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego mówi, że u nas kobiety mogą jeszcze rodzić z bliską osobą, ale w ciągu najbliższych dni to się może zmienić. Porody rodzinne najprawdopodobniej znów zostaną wstrzymane.

O wstrzymaniu porodów rodzinnych w pierwszych tygodniach pandemii pisaliśmy na łamach "Nowości" wielokrotnie. Między innymi dzięki naszym interwencjom pod koniec maja porody rodzinne zostały wznowione w szpitalu na Bielanach, ale wszystko wskazuje na to, że z dnia na dzień to się zmieni. Porodów rodzinnych nie ma już w szpitalach w Bydgoszczy i Chełmży.

Zalecenia wojewody

W Toruniu decyzja o wstrzymaniu porodów rodzinnych jeszcze nie zapadła, ale należy się jej spodziewać jeszcze w tym tygodniu. Jak mówi rzecznik toruńskiej lecznicy zakaz nie zależy już bezpośrednio od szpitala.

Polecamy

Wstrzymanie porodów rodzinnych wynika z zaleceń wojewody. W związku ze wzrostem zachorowań na koronawirusa także w naszym szpitalu porody rodzinne najprawdopodobniej znów zostaną wstrzymane. U nas zdecydowana większość porodów siłami natury odbywa się w towarzystwie bliskiej osoby. Musimy mieć na uwadze to, że bliscy pacjentek nie mają testów na obecność koronawirusa - tłumaczy dr Janusz Mielcarek z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu.

Zobacz wideo: Koronawirus - pojawiły się nowe objawy.

W naszym województwie od początku pandemii nie było przypadków ciężarnych zakażonych koronawirusem. Nie było też żadnych zakażeń wśród personelu na oddziałach położniczych, ale szpitale wolą zapobiegać sytuacji, kiedy może do tego dojść. Przypomnijmy, że w naszym województwie mamy najwyższy współczynnik, jeśli chodzi o rozprzestrzenianie się wirusa, ale zakaz porodów rodzinnych wprowadzają też inne szpitale w Polsce.

Polecamy

Fundacja pomaga kobietom

Przyszłe mamy są załamane i po raz kolejny proszą o pomoc Fundację Rodzić po Ludzku. Pytają m.in. o to, czy wojewoda może wydać decyzję o zakazie odwiedzin i wstrzymaniu porodów rodzinnych. Fundacja cały czas utrzymuje swoje stanowisko, że szpital musi się kierować przede wszystkim zaleceniami Konsultantów Krajowych w dziedzinie położnictwa i ginekologii oraz w dziedzinie perinatologii, w których nie było wymogu wstrzymania porodów rodzinnych. Ich zwolennicy jako jeden z argumentów podkreślają m.in. to, że partner towarzyszy ciężarnej cały czas. W związku z tym gdyby był zarażony, to ona także by się zaraziła. Jednak głównym problemem dla szpitali może być niewystarczająca ilość sal, gdzie może się odbyć poród rodzinny. Na Bielanach rocznie rodzi się ponad trzy tysiące dzieci. W związku z tak dużą liczbą porodów wiążę się z tym, że nie zawsze w szpitalu może być wolna sala do porodu rodzinnego. Toruńska lecznica w pandemii kieruje się przede wszystkim bezpieczeństwem swoich pacjentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska