Adam Kruszyński od dziesięciu lat prowadzi niewielką myjnię na Osowej Górze w Bydgoszczy. Nieźle prosperuje myjąc ręcznie, mimo że jak rośnie konkurencja usług bezdotykowych i samoobsługowych.
Wiosna wyraźnie się już budzi i czas pomyśleć o porządkach także w samochodzie. Co radzi doświadczony fachowiec?<!** reklama>
- Przede wszystkim trzeba porządnie umyć podwozie, które po ciężkiej zimie jest na pewno zasolone. Druga sprawa to karoseria mycie z konserwacją specjalnymi pastami, nabłyszczaczami. Podobnie jak to się robi z butami, tyle że tu chodzi nie tylko o ładny wygląd, ale także uchronienie auta przed korozją. Trzeba też się zająć komorą silnika, gdzie też lubi się dostawać błoto i rozmaite nieczystości - informuje Adam Kruszyński.
Silnik pozostawiamy suchy, inaczej z podwoziem...
- Do podwozia stosujemy specjalną chemię, którą się pryska, a po pewnym czasie lancą usuwamy nieczystości. Czasami coś przyschnie i ciśnienie z kaerchera nie wystarcza, więc trzeba pomóc sobie gąbką czy szczotką. Takie mycie podwozia i komory silnikowej zajmuje średnio około 2-3 godzin. Za samo umycie podwozia liczymy 35-40 zł, a za komorę silnikową trzeba liczyć jeszcze raz tyle - podsumowuje szef myjni.
Przed świętami każdy chciałby mieć błysk także w kabinie samochodu.
- Kiedy ktoś przyjeżdża w miarę nowym samochodem to w grę wchodzi tylko odkurzacz, czyszczenie szyb i plastików, co zajmuje około 90 minut. Jeśli ktoś nie sprzątał przez dłuższy czas to może to nam zająć nawet 2,5 godziny, a jeżeli trzeba wyprać tapicerkę to musi to zająć jeszcze 60 minut dłużej. Jeśli chcielibyśmy próbować szybko, a co za tym idzie kiepsko, to klient będzie niezadowolony - kończy Kruszyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?