Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szyjemy maseczki dla Torunia. Apel organizatorów: "Brakuje rąk do pracy!"

Sara Watrak
Sara Watrak
- Zaczęło się od trzech maszyn do szycia i telefonu do kuzynki Jagody Różańskiej. Teraz mamy 45 osób, które pomagają nam szyć maseczki dla Torunia. Ale nadal brakuje rąk do pracy – mówi jeden z organizatorów akcji „Szyjemy maseczki dla Torunia”, Paweł Weinerowski.

Początki nie były łatwe. – Jednego dnia potrafiliśmy zrobić 400 km po Toruniu i okolicach. Zaczęliśmy od zbierania materiału po ludziach. Najpierw dostarczaliśmy go kilkunastu osobom do cięcia. Później zawoziliśmy do szyjących. Tak samo było z troczkami – opowiada Jagoda Różańska.

Koronawirus

Akcja, która rozpoczęła się od zbierania po kawałku materiału od znajomych, w końcu odbiła się szerszym echem. Bella zdecydowała się przekazać zupełnie bezpłatnie materiał na uszycie 5000 maseczek. Z kolei sznurek organizatorzy otrzymali od Polskiego Producenta Sznurków Bawełnianych WAS. Inicjatywę wsparły także kluby sportowe. – W transporcie pomagał nawet zawodnik Pogoni Szczecin Maciej Żurawski – cieszy się Jagoda Różańska. Ile maseczek uszyto do tej pory?

– Rozdaliśmy już 1300 maseczek – mówiła w piątek rano pomysłodawczyni akcji.

"Szyjemy maseczki dla Torunia" to oddolna akcja pomocowa. Organizatorzy nie sprzedają środków ochrony osobistej, lecz dostarczają je do najbardziej narażonych osób. Dokąd do tej pory trafiły maseczki? Pomysłodawcy akcji „Szyjemy maseczki dla Torunia” przekazali je do:

  • przychodni „Nasz lekarz”,
  • przychodni na Rakowicza,
  • przychodni na Rudaku,
  • straży miejskiej,
  • policji,
  • schroniska dla bezdomnych,
  • Wojska Obrony Terytorialnej,
  • hospicjum "Nadzieja",
  • Dom Pomocy Społecznej,
  • hospicjum "Światło".

Szycie cały czas trwa. - Wspierają nas całe rodziny. Wśród krawcowych jest 78-letnia kobieta. Pomagają też dzieci, które tną sznurki. Jestem dumny z mieszkańców z Torunia - mówi organizator.

W Szpitalu Dziecięcym w Toruniu u jednego z pacjentów wykryto koronawirusa. Co z personelem medycznym?

Koronawirus u 9-letniego pacjenta w Szpitalu Dziecięcym w Toruniu

Nadal jednak poszukiwane są kolejne osoby szyjące, które posiadają własne maszyny.

– Obecnie mamy materiał na uszycie 5000 maseczek. Szkoda, aby się zmarnował. Im szybciej to obrobimy, tym szybciej będziemy mogli pomóc. A sytuacja w Toruniu zaczyna się robić coraz bardziej dramatyczna – mówi koordynator akcji.

Osoby, które zdecydują się pomóc, nie muszą się martwić – materiał dowożony jest do domów w sterylnych warunkach, w autach, które ozonuje firma AutoReve.
- Okazuje się, że w trudnej sytuacji potrafimy się solidaryzować. Co prawda my, organizatorzy, śpimy po 4 godziny dziennie – przyznaje koordynator. – Ale w to, co robimy, wkładamy całe serce. Robimy to dla wszystkich torunian. Więcej informacji można znaleźć na naszej stronie na Facebooku..

Dodajmy, że to nie jedyna akcja torunian. Wcześniej na łamach "Nowości" pisaliśmy o ochotnikach, którzy drukują przyłbice, a także o pracowni Uszyjmisie, która również szyje środki ochrony osobistej dla lekarzy.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska