Obejrzyj wideo: Remont Bulwaru Filadelfijskiego
Mistrzostwa Polski w Barberingu odbyły się w niedzielę, 16 kwietnia, w Poznaniu. Rok temu w tym samym konkursie Szymon Górny zajął drugie miejsce. Tym razem był pierwszy. Przyznaje, że start nie był łatwy. - Nie chciałem zawieść - mówi. Poza tym na zawody przyjechało wielu barberów z całej Polski i poziom był bardzo wysoki. Długie przygotowania jednak dały efekty. Mentorem pana Szymona był Lucjan Szajbel, trener kadry narodowej fryzjerów, międzynarodowy sędzia, a przede wszystkim fryzjer z pasją i wieloletnim doświadczeniem.
Polecamy
- Tyle już wynoszą długi za czynsz w regionie. Mieszkańcy zalegają wobec spółdzielni
- W tym roku na Kujawach i Pomorzu zasadzimy 32 miliony drzewek. I Ty możesz to zrobić!
- Śmierć na Studziennej. Prokurator szykuje akt oskarżenia dla "Dżinksa" i kiboli
- Nowe parklety na Starym Mieście. Usiądziemy w trakcie spaceru ulicą Chełmińską
Nożyczki w dłoń! Szymon Górny zachwycił na mistrzostwach Polski
Zadaniem torunianina na niedzielnych mistrzostwach było wykonanie dwóch fryzur:
- oldschoolowej tzw. pompadour (na to zadanie miał 50 minut)
- oraz dowolnej fryzury w czasie 40 minut.
Szymon Górny nie ukrywa, że pierwsza z konkurencji, choć trudna, bardzo mu się podoba.
- To podkreślenie naszego rzemiosła, fryzjerstwa męskiego. Całą fryzurę należy wykonać tylko przy pomocy nożyczek. To one stanowią piękno tego zawodu - zaznacza.
Tymczasem obecnie w salonach fryzjerskich 90 proc. fryzur męskich wykonuje się maszynką - tak jest łatwiej i szybciej. Użycie samych nożyczek to wyzwanie, ale pan Szymon podołał mu ze znakomitym efektem.
- Gratuluję wszystkim, którzy wzięli udział w tych zawodach - mówi Szymon Górny. Już sam udział wiele daje, na imprezie można poznać najlepszych barberów z kraju.
Polecamy
Po mistrzostwach Polski - czas na mistrzostwa świata
Jakie plany na przyszłość?
- W październiku chcę lecieć do Włoch na mistrzostwa świata - zapowiada Szymon Górny.
Rok temu debiutował na tych zawodach i zajął ósme miejsce w kategorii Creative Sprint.
Najpierw jednak planuje urlop z żoną Sandrą. - Emocje sięgnęły zenitu, teraz głowa musi trochę odpocząć - mówi barber. Później wróci do intensywnych treningów. - Chciałbym wykorzystać ten czas.
Przypomnijmy, że nasz rozmówca zajmuje się fryzjerstwem od ponad dziesięciu lat, na co dzień pracuje w salonie przy ul. św. Jakuba, podobnie jak jego tata, Marcin Górny, który zaraził go pasją nie tylko do fryzjerstwa, lecz także motoryzacji. Stylistką fryzur jest również mama Szymona, Izabela Górna. Zarówno ona, jak i jej mąż, czesali największe polskie gwiazdy kina, teatru czy telewizji. Na fotelu przed Izabelą Górną siedziały takie legendy sceny jak Krystyna Janda czy Irena Santor. Jako fryzjerka pracuje też żona pana Szymona - Sandra.
Polecamy: Dzieje się w Toruniu. Najlepsze zdjęcia fotoreporterów >>> TUTAJ <<<
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?