Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicę zabrał do grobu

Katarzyna Pietraszak
52-letni ojciec zadał synowi śmiertelne ciosy nożem, a po chwili sam odebrał sobie życie. W czasie tej tragedii w domu nie było nikogo – ustalili śledczy.

52-letni ojciec zadał synowi śmiertelne ciosy nożem, a po chwili sam odebrał sobie życie. W czasie tej tragedii w domu nie było nikogo – ustalili śledczy.

Dramat ten wstrząsnął Kruszwicą we wrześniu zeszłego roku. Wracająca z pracy nauczycielka odkryła w swoim domu przy ul. Cichej zwłoki 19-letniego syna i męża.

Dobra rodzina

Sprawa była głośna, ponieważ rodzina cieszyła się nienaganną opinią w mieście, rodzice uchodzili za przykładnych, a 19-letni Mateusz był wzorowym uczniem inowrocławskiego Liceum im. J. Kasprowicza. Chłopak zdał egzaminy i miał studiować prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jego matka pracowała w miejscowym zespole szkół, a ojciec kierował oczyszczalnią. Oboje kochali jedynaka ponad życie.

<!** reklama>- Wyjaśniliśmy wiele okoliczności tej sprawy. Wiadomo na pewno, że w tym dniu doszło do zabójstwa, którego dokonał ojciec chłopca, a potem samobójstwa. Rozwialiśmy też wątpliwość, jaka towarzyszyła tej sprawie – dramat ten odbył się bez udziału osób trzecich. W domu w tym czasie byli tylko ojciec i syn – mówi prokurator Jarosław Dykas z Prokuratury Rejonowej w Inowrocławiu. Właśnie dlatego, że tragedia rozegrała się w czterech ścianach, bez świadków, prokuraturze nie udało się ustalić dokładnej godziny zabójstwa i samobójstwa. Wiadomo tylko, że ojciec pozbawił życia syna między godz. 9 a 12.00. Wcześniej był w pracy i jak zapewniali jego podwładni, był w dobrym nastroju. Gdy wrócił do domu, Mateusz jeszcze spał. Pierwsze ciosy ojciec zadał śpiącemu.

- Do dziś nie wiemy, jaki było motyw tego zabójstwa i pewnie się tego nigdy nie dowiemy – mówią prokuratorzy. Mężczyzna cierpiał z powodu zaburzeń emocjonalnych i prawdopodobnie to pod ich wpływem zamordował syna.

Koniec sprawy

Śledczy na podstawie opinii biegłych ustalili, że bezpośrednią przyczyną zgonu dziewiętnastolatka były cztery rany kłute, zadawane nożem w klatkę piersiową.

- Umorzyliśmy tę sprawę, ponieważ sprawca tego czynu nie żyje. Wątpliwości co do tego, że popełnił samobójstwo, też nie mamy – poinformował nas prokurator Jarosław Dykas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska