Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak poseł Kałużny (SP) walczy o polską rodzinę. Kolejny wróg: Netflix

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Mariusz Kałużny z Chełmży (Solidarna Polska) to poseł debiutant. Ma ambicje zostać naczelnym obrońcą polskiej rodziny. Ostatnio wroga odkrył w platformie Netflix rzekomo "pełnej tęczowej przemocy, homopropagandy i genderyzmu".

"Czy można wycofać wykupiony pakiet na Netflix? Skala homopropagandy, genderyzmu i całej tej tęczowej przemocy jest zatrważająca. Nie jest to warte jednego grosza!" - tak brzmi wpis posła na Twitterze, zamieszony 20 sierpnia, tuż przed godziną 23.00.

Kim jest Mariusz Kałużny?

Jak wiele tweetów Mariusza Kałużnego i ten spotkał się z aprobatą jego sympatyków. Element humorystyczny sprawy internauci też jednak wyłapali. Czyżby parlamentarzysta nie potrafił anulować subskrypcji popularnej platformy streamingowej? "Jak można zostać posłem bez umiejętności odnalezienia i przeczytania regulaminu? Jakie zatem posiada Pan kompetencje?" - pytał jeden z komentatorów. Inny podpowiadał, że zawsze pozostaje korzystanie z TVP.

Mariusz Kałużny to poseł debiutant Solidarnej Polski, reprezentujący od listopada ub.r okręg toruńsko-włocławski. Mandat zdobył startując z listy PiS. Pochodzi z Chełmży i tutaj ma też swoje biuro poselskie. Ma 34 lata, troje dzieci, tytuły magistra teologii i politologii, doświadczenie w samorządzie lokalnym. Zawodowo przeszedł ciekawą drogę: od szkolnego katechety do dyrektora Centralnego Ośrodka z Sportu w Warszawie. Z tej intratnej posady państwowej (ok. 175 tys. zł dochodu rocznie) zrezygnował po wejściu do Sejmu.

Mariusz Kałużny walczy tylko na Twitterze?

Kałużny ma ambicje zostać naczelnym obrońcą polskiej rodziny. Przed czym chce jej bronić? Przed ideologią gender, LGBT, "tęczową przemocą i zniszczeniem", "homopropagandą", "deprawacją młodzieży", lewactwem - wszystkich tych sformułowań używa na swoim Twitterze. Jak wspomnieliśmy, ma wielu zwolenników. Podoba im się sens tweetów posła i ostry język.

Czy oprócz tweetowania poseł z Chełmży coś jeszcze robi? Starając się o mandat posła organizował i prowadził cykliczne spotkania akcji "SOS dla polskiej rodziny". Doradzał, jak "bronić się przed ideologią gender". Spotkania odbywały się w kościołach, ale też remizie strażackiej (Stolno) czy bursie Caritas. Promowane były w Radio Maryja. Po wejściu do Sejmu o akcji ucichło. Jak przekazuje nam pracownica biura poselskiego Mariusza Kałużnego, od grudnia ub.r nie słyszała, by poseł podobne organizował.

Obronie polskiej rodziny i morale młodzieży służyć też miała interpelacja poselska, którą Kałużny wystosował do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w sprawie "kierunków studiów realizujących program z zakresu gender". O jej złożeniu było głośno w mediach (31.05), ale o odpowiedzi na nią - już nie. Tropienie gender na publicznych i niepublicznych uczelniach okazało się bowiem uderzeniem kulą w płot.

Gender wytropiony nie został

"Aktualnie żadna uczelnia publiczna i niepubliczna nie prowadzi samodzielnie utworzonych studiów wyższych na kierunku o nazwie „Gender” lub na kierunkach o zbliżonej nazwie" - odpowiedziała posłowi podsekretarz stanu Anna Budzanowska. Dodają, że ostatni taki przypadek w Polsce miał miejsce w roku akademickim 2015/2016 gdy Uniwersytet Opolski uruchomił kierunek „Applied Gender Studies”. Po roku naukę na nim skończyło wszystkich 7 studentów.

Tak poseł Kałużny (SP) walczy o polską rodzinę. Kolejny wróg: Netflix

Aktywność poselska Mariusza Kałużnego nie jest na razie imponująca. Obok wspomnianej interpelacji genderowej złożył jeszcze 5 innych, w tym jedną zbiorczo z innymi posłami - dotyczącą gmin ze "strefami wolnymi od LGBT", które straciły przez to granty z programu "Europa dla obywateli". Samodzielnie interpelował w sprawach: OSP, utrzymania czystości w gminach i przyznawania emerytur osobom urodzonym przez 1949 rokiem (to ostatnia interpelacja).

Ani razu nie zdążył jeszcze chełmżyński poseł wystąpić na sejmowym forum. Jest za to pilnym uczestnikiem głosowań, bo uczestniczył w 1801 spośród 1874 wszystkich dotychczasowych (96,1 proc. frekwencji). Jest wiceprzewodniczącym podkomisji stałej Sejmu ds. organizacji i bezpieczeństwa masowych imprez sportowych najwyższej rangi. Wiceprzewodniczy też parlamentarnemu Zespołowi ds. Walki z Cenzurą na Uczelniach (ujmował się m.in. za prof. Aleksandrem Nalaskowskim z UMK).

Będzie urlop od ćwierkania też?

Oczywiście, chcieliśmy porozmawiać dziś z posłem Mariuszem Kałużnym. Pracownica jego biura przekazała nam jednak, że to niemożliwe. Numer do posła udostępnić nam może najwcześniej za tydzień. Od dziś (24.08) Kałużny jest na tygodniowym urlopie. Twitter pokaże, czy parlamentarzysta odpoczywa od polityki całkowicie.

Dodajmy, że po pandemicznej przerwie działa już biuro poselskie Mariusza Kałużnego. Mieści się w Chełmży, przy ul. Hallera 9/1. Od lipca znów jest czynne codziennie, od godz. 8.30 do 14.30. Poza tym poseł odwiedza biura SP w regionie: w Chełmnie, Rypinie i Brodnicy. Z biura w Toruniu zrezygnował.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska