Tak się zarabia Na Skarpie

<!** Image 3 align=none alt="Image 222404" >
Wybrany w piątek prezes spółdzielni „Na Skarpie” pokonał w konkursie kontrkandydata. Kogo? To dziś tajemnica pilniej strzeżona niż prezesowskie zarobki.

Wojciech Piechota, od 1997 roku (z siedmiomiesięczną przerwą) wiceprezes spółdzielni, w miniony piątek wygrał konkurs na prezesa. Zaufali mu wszyscy członkowie rady nadzorczej: 12 osób. <!** reklama>

Kim był człowiek, którego pokonał w konkursie i na którego nie padł ani jeden głos?

Anonimowy kandydat

- Nie jestem upoważniony do zdradzania nazwiska tej osoby - mówi Wojciech Piechota.

- Jedynym upoważnionym do udzielania informacji na ten temat jest przewodniczący rady nadzorczej pan Zbigniew Piotrowski - odsyła nas pracownica spółdzielni, zajmująca się obsługą rady.

- Ten pan zastrzegł sobie anonimowość i wbrew jego woli nie mogę zdradzić jego nazwiska - twierdzi przewodniczący.

Tym samym, nabierając podejrzeń, że tajemniczy kontrkandydat w ogóle nie istniał, zamykamy temat.

Zarobki jawne, premia nieznana

„Zarobki nowego prezesa będą jawne i niższe niż Wojciecha P.” - zapowiedział już dawno na naszych łamach Zbigniew Piotrowski. Ile zatem zarobi Wojciech Piechota?

- Około 15 200 złotych brutto - mówi przewodniczący rady.

I tłumaczy, skąd taka suma. Podstawą wynagrodzenia jest iloczyn 2,8 razy średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstwa. Do tego dodatek funkcyjny, czyli dwukrotność najniższej pensji krajowej i 20 proc. z całości za wysługę lat.

Pytamy o premie, które byłemu już prezesowi Wojciechowi P. (nie podajemy nazwiska, bo oskarżony jest w sprawie karnej) wypłacano sowicie. I słyszymy, że „na dziś wszystkie premie są zawieszone”.

- Być może w przyszłości to się zmieni. Wówczas o premii dla prezesa i jej wysokości zdecyduje rada nadzorcza w osobnej uchwale - dodaje Zbigniew Piotrowski.

Oczywiście, premię przyznaje się za zasługi. Jakie plany ma nowy prezes SM „Na Skarpie”, by uznania dostąpić?

Ulżyć mieszkańcom

Kiedyś mówiło się, że „Na Skarpie” to najdroższa spółdzielnia w Toruniu.

- Od ponad 15 lat jednak to już twierdzenia nieaktualne. Tak drogą spółdzielnią byliśmy w czasie, gdy stawka eksploatacyjna stanowiła aż 90 proc. czynszu. Dziś stanowi kilka procent opłat, które ponoszą lokatorzy - mówi Wojciech Piechota. - Obecnie najwięcej ludzie wydają na opłacenie mediów. Postaramy się im ulżyć, na przykład negocjując korzystniejszą umowę z dostawcą energii.

W planach prezesa jest też sięgnięcie po środki unijne, np. z programu Infrastruktura i Środowisko 2014-2020, z którego finansować będzie można termomodernizację budynków.

Miliony kredytu do spłaty

Kolejne plany dotyczą postawienia na niewymiarowych i nieużywanych boiskach osiedla tzw. siłowni zewnętrznych. A także - dalsze zamiany takich boisk na parkingi.

Nie zamierza natomiast Wojciech Piechota dalej zadłużać spółdzielni.

- Obecnie musimy się skupić na spłacie już zaciągniętych kredytów na termomodernizację. Wynoszą one 7 mln zł. Z tej sumy spłacona została na razie jedna trzecia - objaśnia prezes.

Obyć ma się również bez rewolucji kadrowej w spółdzielczej administracji.

- Wielkich zmian personalnych nie planuję. Za potrzebne jednak uznaję dokonanie wewnętrznych przesunięć pracowników. Więcej osób zaangażowanych powinno być w pracę w tych działach, które bezpośrednio zajmują się obsługą lokatorów i dostawców mediów - kończy Wojciech Piechota.