Tak się zmienia socjal przy ulicy Olsztyńskiej w Toruniu

Lokal udostępnił policji i municypalnym Zakład Gospodarki Mieszkaniowej.
[break]
W przyszłości też kuratorzy
- Dzięki temu pomieszczeniu strażnicy i policjanci będą obecni przy ul. Olsztyńskiej praktycznie bez przerw. Będą tu mogli zjeść jakiś posiłek regeneracyjny, ogrzać się zimą. Na przerwy nie będą wracali np. do komisariatu na Rubinkowie. Dzięki temu, jeśli coś się wydarzy w okolicy, na miejscu zdarzenia dotrą w ciągu dwóch - trzech minut - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik Straży Miejskiej w Toruniu.
W przyszłości, jak dodaje, dyżury w lokalu pełnić mają też kuratorzy sądowi.
To początek większych zmian przy ul. Olsztyńskiej, za których wypracowywanie wzięły się wspólnie ZGM, MOPR, policja, municypalni, kuratorzy i Rada Okręgu Bielawy. Ich konieczność dobitnie pokazało morderstwo 45-letniego mężczyzny, do którego przy tej ulicy doszło w styczniu. W zbrodnię zamieszanych jest czterech młodych mieszkańców bloków socjalnych. Dwóch (16 i 20 lat) biło i kopało ofiarę. Dwaj pozostali, nastolatkowie, zacierali potem ślady. Po tym wydarzeniu mieszkańcy głośno zaczęli domagać się zwiększenia bezpieczeństwa na osiedlu.
Sami malują klatki
Bloki socjalne od dawna nie wyglądają zbyt estetycznie, szczególnie od wewnątrz. Ma to się poprawić przy udziale samych lokatorów. Już odmalowali klatkę schodową 116, a teraz robią to samo pod numerem 116 c. Wyremontowane zostaną wszystkie klatki, których jest pięć.
- My dostarczamy narzędzi i farb. Lokatorzy pracują. Sami też wybrali kolory - podkreśla Karolina Wojciechowska, rzecznik Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Toruniu. - Gdy remonty się skończą, wymienimy skrzynki pocztowe i uzupełnimy oświetlenie.
W planach na wiosnę jest też zadbanie o obejście bloków socjalnych. Oczywiście, też z udziałem lokatorów, dla których jest to szansa na odpracowanie zadłużenia wobec ZGM.