Tarcza Antyputinowska zwiększy wpływy do ZUS. Czyim kosztem? Od przyszłego roku będą nowi obowiązkowi płatnicy ZUS

Zobacz wideo: Akcyza na alkohol i papierosy w górę

W myśl nowelizacji ustawy planowanej przez rząd dla 25 mln Polaków powinny zostać obniżone podatki. Okazuje się jednak, że w składzie tarczy antyputinowskiej znajdziemy nie tylko obniżki podatków, ale również niezwykle rozbudowane przepisy związane z ubezpieczeniami. W dość skomplikowanych zapisach możemy znaleźć informacje o tym, że nowymi składkami zostaną objęte liczne grupy ubezpieczonych, które liczą sobie po kilka-, kilkanaście tysięcy osób. Kto dokładnie zapłaci więcej i od kiedy?

Proponowane zmiany mają w zamierzeniu uściślać wszelkiego rodzaju wątpliwości związane ze składką zdrowotną. W myśl nowelizacji ma być oczywiste, że od 1 lipca bieżącego roku prokurenci mają opłacać składkę zdrowotną wynoszącą 9 procent od dochodów. Jest to o tyle istotne, że wcześniej rząd przedstawiał zróżnicowane interpretacje w tej właśnie materii. Samo Ministerstwo Finansów w styczniu wyjaśniało, że nie wszyscy prokurenci będą płacić składki tak, jak osoby z powołania. Problem polegał na tym, że ZUS uznawał inaczej, zakładając, iż taki obowiązek istnieje.

Problemem jest również to, jak zmiana przepisów będzie interpretowana przez sądy. Tu radcy prawni nie mają pewności. Istnieje bowiem przypuszczenie, że mogą uznać to zarówno za doprecyzowanie istniejącej już regulacji, jak i za zmianę dotychczas funkcjonujących przepisów, a zatem i objęcie prokurentów wspomnianych składek dopiero od lipca. Dlaczego jest to istotne? Przede wszystkim część prokurentów już płaci wspomniane składki, ale nie wszyscy. Jeśli nowelizacja będzie wprowadzać nowy obowiązek, istnieje możliwość starania się o zwrot nadpłaconych składek, które pojawiły się jeszcze przed zmianą przepisów. To może oznaczać dla prokurentów możliwość odebrania kwoty w wysokości 9 procent wynagrodzenia z aż sześciu miesięcy.

Warto jednak zaznaczyć, że dla osób prowadzących działalności gospodarcze w jednym gospodarstwie domowym z małżonkami, dziećmi lub rodzicami będą mogli obniżyć swoją składkę zdrowotną. W ich przypadku zgodnie z wyliczeniami podstawa do wyliczenia składki dla przeciętnego wynagrodzenia obniży się ze 100 do 75 procent. Oznacza to, że w przypadku nawet kilkudziesięciu tysięcy osób miesięczna opłata będzie niższa o około 100 złotych.

Nowe przepisy zakładają, że już od 2023 roku pełne składki ZUS opłacać będą spółki komandytowo-akcyjne. Jest to istotna zmiana, ponieważ dotychczas taka spółka była dla wielu osób sposobem na to, aby rzeczywiście ominąć podwyższoną składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Właśnie z tego powodu wiele osób zdecydowało się na przekształcenie swojej spółki w taką formę. Teraz jednak będą również i oni musieli opłacać te składki. Czy mogą to jakoś ominąć?

Przedsiębiorcy mający spółkę komandytowo-akcyjną będą mieli furtkę do tego, aby uniknąć nowych poprawek w prawie podatkowym. Zdaniem radców prawnych jedyną opcją, aby nie płacić składek na ubezpieczenie zdrowotne w pełnym wymiarze, będzie przekształcenie prowadzonej działalności gospodarczej w spółkę z o.o. W takim przypadku jednak spółka musi być w rękach co najmniej dwóch współpracowników, z których żaden nie może mieć w znacznym stopniu mniejszych udziałów.