3 z 16
Poprzednie
Następne
Tatrzańskie rekordy, czyli wszystko, co w górach jest "NAJ" - smutne i wesołe [GALERIA]
Największy wstyd
Tutaj wygrywają panowie - dwaj, których widać na zdjęciu. Swego czasu mężczyźni wraz z rodzinami poszli do Morskiego Oka. Za dużo w głowach jednak nie mieli, bo nad stawek swoje pierwsze kroki skierowali do schroniska, gdzie się... opili. Potem chwiejnym krokiem wracali z dziecięcym wózkiem po szlaku. Na szczęście nie mieli tam dziecka. Jeden z panów był tak pijany, że nie był w stanie powstrzymać swoich potrzeb fizjologicznych.
Panowie zostali odprowadzeni przez strażników parku poza szlak. Strażnicy jechali za nimi samochodem i pilnowali, by ci nie wpadli na kolejny dziwny pomysł.