Wczoraj (04.04.), przed południem, do 58-letniej mieszkanki toruńskiego Rubinkowa zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako Andrzej Stępień z CBŚ Warszawa. Mówił o "akcji" policji przeciwko hakerom, którzy to okradają konta bankowe.
Zobacz także: Pijane nastolatki w szpitalu
Działania te miały być ściśle tajne. Następne instrukcje przekazywane były już na telefon komórkowy. Zgodnie z poleceniem, 58-latka poszła do banku, gdzie chciała pobrać pieniądze z lokaty. Okazało się, że trzeba na to poczekać około tygodnia, ale można wziąć kredyt.
Pokrzywdzona, na polecenie rzekomego policjanta, wzięła kredyt na kwotę 24 tys. złotych, dodatkowo wypłacając z osobistego konta ponad 7 tys. Pieniądze zostały zapakowane do kopert i przekazane mężczyźnie, który miał pokazać policyjną odznakę. Fałszywy policjant kazał czekać w domu do godz. 19.30, gdy poinformuje o wynikach akcji. Po otrzymanym z banku sms-ie kobieta zorientowała się, że może to być oszustwo.
Zobacz także: Z siekierą na policjantów
Przypominamy, że policjanci w żadnym razie nie pobierają od obywateli pieniędzy! Najczęściej wykonują czynności w komendach policji. Nigdy nie każą przelewać gotówki na podane przez telefon konto bankowe!
To, czy akcja jakaś jest prowadzona przez policjantów, czy też nie, najprościej sprawdzić dzwoniąc pod bezpłatny numer 997!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?