Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten system karze właścicieli i solidnych lokatorów, a promuje nieuczciwość - twierdzą kamienicznicy.

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Adam Zakrzewski
Sądy orzekają eksmisje, ale brakuje mieszkań socjalnych. Lokatorzy latami więc mieszkają nie płacąc. Pół biedy, jeśli są spokojni.

- Ale jeśli dewastują mieszkanie, nie będące ich własnością, do którego nie mają już po orzeczonej sądownie eksmisji żadnego tytułu prawnego, to sytuacja robi się chora. Niestety, ta choroba trawi cały kraj - mówi Andrzej Rozenkowski, zarządca nieruchomości z Łodzi, prowadzący portal Kamienica.pl.

Uroki współżycia z takimi lokatorami zna i z autopsji, i z relacji innych. Postanowił w sieci informować o tym, jak wygląda sytuacja właścicieli nieruchomości i, choć tego nie planował, jego strona internetowa stała się też miejscem wirtualnych spotkań ludzi zainteresowanych tematem.

- Ani ja sam, ani żaden normalny właściciel budynku, nie pochwala drastycznych metod traktowania lokatorów zalegających z czynszem. Potępiamy wyśrubowane podwyżki czynszu, odcinanie wody i podobne metody, będące domeną czyścicieli kamienic - zapewnia Andrzej Rozenkowski. - Warto jednak wiedzieć, skąd się ci czyściciele biorą. Jeśli kamienicznik zamiast dbać o solidnych lokatorów i zarabiać na swojej nieruchomości musi toczyć boje z niepłacącymi latami i dewastującymi mieszkanie lokatorami, to w końcu kamienicę sprzedaje. Kto taką „trudną” nieruchomością się zainteresuje? Czyściciele.

Z koncepcją Andrzeja Rozenkowskiego można się nie zgadzać, ale bez wątpienia trafnie punktuje on lokalowe absurdy. - Uczciwy wychodzi w takim systemie na jelenia - nie ma wątpliwości Romana Zielińska, właścicielka kamienicy na toruńskim Podgórzu (jej historię opisujemy na str.1). Pod tą opinię podpisuje się też Katarzyna Bagińska, właścicielka kamienicy przy ul. Bankowej 6, której problem z lokatorami opisywaliśmy na początku lipca. Tego samego zdania jest też pani Jolanta (nazwisko do wiad. red.), właścicielka kamienicy na Bydgoskim Przedmieściu.

- Mój kłopot z lokatorami jest nieco innego rodzaju. Wynajęłam mieszkanie (58 mkw. za 600 zł miesięcznie) matce z dziećmi. Problemy zaczęły się, gdy lokatorka weszła w związek małżeński z pewnym obywatelem Arabii Saudyjskiej. Przestała płacić czynsz, wyjechała za granicę zarobić - relacjonuje kamieniczniczka. - Raz uregulowała po powrocie zaległości, wyjechała ponownie, ale po powrocie znów zalegała.

W lipcu pani Jolanta od innych lokatorów dowiedziała się, że wspomniana rodzina właśnie wynosi meble. Udała się na miejsce, ale mąż lokatorki agresywnym zachowaniem uniemożliwił rozmowę. - Po dwóch dniach dostałam telefon, że cala ta rodzina jest już w Niemczech. Nie dość, że mi są sporo dłużni, to jeszcze ja mam zwrócić magistratowi 340 zł dodatku mieszkaniowego, który tej lokatorce przyznano. No, absurd kompletny!

Swoich pieniędzy torunianka zamierza jednak dochodzić od lokatorki na drodze sądowej.

Gmina płaci za brak socjalu

Jeśli sąd orzeknie eksmisję z prawem do lokalu socjalnego, gmina musi taki zapewnić. Obecnie Toruń ma 579 takich wyroków. Ponieważ socjali brakuje, wypłaca odszkodowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska