Teraz rachunki, potem satelita

Dłużnicy mieszkaniowi będą wpisywani przez Urząd Miasta do Krajowego Rejestru Długów. To sposób walki z osobami, które celowo unikają opłacania czynszu.

<!** Image 2 align=none alt="Image 165198" sub="Na ulicy Ptasiej zadłużenie lokatorów przekracza milion złotych, na Zakręcie - 5 milionów. Za te pieniądze można wybudować kolejne osiedle budynków socjalnych / Fot. Jarosław Czerwiński">- Bywa, że przychodzą do nas mieszkańcy i informują, że ktoś nie opłaca czynszu, a ma nowy telewizor lub inne przedmioty kupione na raty - mówi Jacek Wojciechowski, zastępca prezydenta miasta. - Chcemy wreszcie zakończyć poczucie bezkarności takich osób.

Już w lutym miasto chce podpisać umowę z Krajowym Rejestrem Długów i zacząć wpisy.

<!** reklama>- Wpis dotyczy osób, które zalegają z opłatami na kwotę co najmniej 200 złotych i nie regulują jej przynajmniej przez dwa miesiące - podaje Katarzyna Figel-Stolcman, naczelnik Wydziału Gospodarki Lokalowej UM. - Rozumiemy, że w niektórych przypadkach zaległości wynikają z tymczasowych problemów i te przypadki będą rozpatrywane indywidualnie, chcemy zadziałać w sprawie osób, które celowo nie płacą czynszu.

Uniknąć wpisu można tylko w jeden sposób - zacząć spłacać zaległości. Dłużnicy mieszkaniowi naciągnęli już miasto na łączną kwotę 40 mln zł.

- Za tą kwotę wybudowalibyśmy kilka osiedli socjalnych - zauważa Jacek Wojciechowski. - 5 milionów złotych to kwota zabezpieczona na budynki socjalne, które powstaną na ulicy Toruńskiej. Dlatego nawet jeśli za pomocą KRD odzyskamy 10 procent z tych 40 milionów, to już będzie sukces.

Samo osiedle Zakręt zadłużone jest na kwotę ponad 5 mln zł (164 dłużników, czyli ponad 30 tys złotych na dłużnika). Na ul. Ptasiej zadłużenie przekracza milion złotych (175 dłużników). Osobom zalegającym z uiszczeniem czynszu nie przeszkadza to jednak, by zaciągać kolejne zobowiązania, na przykład w punktach sprzedaży telewizji cyfrowych, sklepach RTV i AGD, czy zawieraniu umów z operatorami sieci komórkowych.

- Klienci z Zakrętu są najlepsi, bo z niektórymi podpisuję po kilka umów - mówi sprzedawca telewizji cyfrowej (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Nie wiem, co z tym robią, niewykluczone, że handlują, ale mnie to nie interesuje. Ważne, że umowa jest podpisana.

Wpis do KRD skutecznie to zablokuje, bo każdy sprzedawca od razu będzie widział, że dany klient ma zaległości finansowe. Włocławianie w większości są za.

- Każdemu może się przydarzyć nieszczęście, dlatego tych ludzi trzeba chronić i pomóc, ale resztę albo zagonić do roboty, albo wpisywać na „czarną listę”. Najpierw niech się wezmą za rachunki, a później przyjemności, tak jak każdy uczciwy obywatel - kwituje pan Janusz, mieszkaniec Południa.