3 z 6
Poprzednie
Następne
Terminarz PGE Ekstraligi korzystny dla Apatora? To się jeszcze okaże...
W 2017 roku zespół Jacka Gajewskiego przegrał najpierw u siebie z silną Stalą Gorzów 44:46, potem w Zielonej Górze 36:54, Wrocławiu 39:51 oraz na Motoarenie z Unią Leszno 44:46. Cztery przegrane na „dzień dobry” okazały się ciosem, z którego nasza ekipa nie podniosła się praktycznie do końca sezonu. W kolejnych meczach jeździła z nożem na gardle, co nie sprzyjało dobrej atmosferze i uzyskiwaniu lepszych wyników. Nic nie pomogła zmiana menedżera z Jacka Gajewskiego na Jacka Frątczaka. Zespół na koniec rozgrywek zajął ostatnie miejsce, ale ostatecznie nie spadł, dzięki dopingowej wpadce Grigorija Łaguty i weryfikacji tabeli oraz zwycięskim barażom z wicemistrzem I ligi Wybrzeżem Gdańsk.