Bunt gastronomii w Toruniu. Tak zakaz obeszła restauracja "Artystyczne Bistro"
Bunt gastronomii w Toruniu przybiera niecodzienną formę. Dziś (piątek, 22.01) szeroko swoje drzwi otworzyła znana restauracja na Jordankach, czyli "Artystyczne Bistro". Drzwi nie otworzyła dl zwykłych klientów, bo tego przecież czynić nie wolno w myśl rządowego rozporządzenia, tylko dla... testerów menu. I tych testerów było, jest i będzie niemało.
- Testerzy umawiają się z nami telefonicznie. Potrzebujemy takich osób, by doskonalić sztukę kulinarną i nieustannie podnosić jakość usług. Umówieni na konkretną godzinę testerzy pojawiają sie w naszym lokalu i podpisują z nami umowę o dzieło. Każdy tester otrzymujemy od nas wynagrodzenie w wysokości złotówki. Sam jednak pokrywa koszt produktów testowanych dań - objaśnia pan Remigiusz, menadżer restauracji.
POLECAMY WIDEO: Śniadanie - najważniejszy posiłek dnia. Dlaczego warto jeść śniadania?
Testowanie odbywa się w warunkach reżimu sanitarnego z górnej półki. Lokal ma aż 400 metrów kwadratowych powierzchni, więc zachowanie bezpiecznych odległości nie jest dla niego problemem. Przestrzegane są skrzętnie wszystkie sanitarne obostrzenia: pomiar temperatury, "wejście tylko w maseczce", dezynfekcja stołów itd. Obowiązuje zasada: najwyżej 37 osób jednocześnie na sali. - Każdemu testerowi natomiast dajemy maksimum 2 godziny czasu na przeprowadzenie sprawdzianu menu - dodaje menadżer lokalu.
Toruń. Kontrola sanepidu i policji w "Artystycznym Bistro"
"Artystyczne Bistro" otworzyło drzwi w piątek o godzinie 13.00. O godzinie 13.05 stanęli w nich już kontrolerzy: panie z sanepidu w asyście policjantów. Kontrola została grzecznie przywitana przez właściciela oraz towarzyszącego mu radcę prawnego Piotra Wódkowskiego. Oględziny miejsca nie wykazały, by łamano tutaj przepisy.
- W protokole sanepid, zgodnie z prawdą, odnotował, że nie wydajemy posiłków stacjonarnie, a więc nie łamiemy rozporządzenia - przekazuje nam pan Remigiusz.
Polecamy
Toruński lokal jest bardzo zadowolony z pracy testerów. A nawet zaskoczony tym, skąd kandydaci do pracy się zgłosili. -Rezerwacje stolików dla testerów mamy poczynione już z wyprzedzeniem. Pewna pani dzwoniła jednak właśnie z Gdańska i bardzo prosiła o możliwość wykonania testów menu jeszcze dziś. Udało nam się dla niej znaleźć stolik, skoro postanowiła z poświeceniem pokonać aż 300 kilometrów - podkreśla menadżer bistra. - Jesteśmy również pod wrażeniem tego, jak młodzi testerzy zgłosili chęć współpracy z nami. Najmłodsi, w fotelikach dziecięcych, nie mogą podpisać umów o dzieło, więc nie są pełnoprawnymi testerami, tylko pomocnikami rodziców.
Dodajmy, że testowanie menu w restauracjach w dobie pandemii to coraz popularniejszy sposób na to, by kucharze nie wychodzili z wprawy. Przygotowywanie posiłków na wynos bowiem to nie to samo, co praca pod presja czasu (głodny tester czeka) i świadomością, że przygotowana potrawa już niebawem zostanie na miejscu oceniona.
- Testerzy menu ratują lokale w pandemii. Postanowiliśmy skorzystać z doświadczeń w tej materii zdobytych przez restauracje w Krakowie. Jesteśmy z nimi w stałym kontakcie i czerpiemy z nich wzór. Niektóre korzystają z usług testerów od października, nieprzerwanie i nie naraziły żadnym służbom czy organom - zaznacza pan Remigiusz.
Zobacz także
Czego konkretnie "Artystyczne menu" oczekuje od testerów?
"Do zakresu zadań testera należy: smakowanie, ocenianie, degustowanie, przeżuwanie i delektowanie się naszymi potrawami. Można delikatnie siorbać oraz cichutko lecz z uznaniem mlaskać, co z pewnością docenią nasi Szefowie Kuchni. Więcej informacji pod numerem telefonu: 512 091 449" - informuje lokal.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?