[break]
Musiał być bardzo agresywny, skoro jeden z nich wylądował w szpitalu. Wymiar sprawiedliwości okazał się łaskawy i za karę za taki czyn uznano dobrowolne poddanie się leczeniu. Miejmy nadzieję, że nie był to tylko wybieg, by uniknąć trafienia za kraty. I sąd efekty leczenia sprawdzi.
PRZECZYTAJ:Uderzani i opluwani. Nietykalność to fikcja
W Stanach Zjednoczonych delikwent nie miałby tak lekko. Już w trakcie samej interwencji policjanci nie musieliby się nawet zastanawiać, czy nie interweniują za ostro. A sprawa i ostry wyrok za stawianie oporu przedstawicielom władzy byłyby więcej niż pewne.
Zasada jest bowiem prosta, a wyłożył ją m.in. prof. Piotr Kruszyński, karnista z Uniwersytetu Warszawskiego - to lumpy mają się bać policji, a nie odwrotnie. Tylko takie podejście buduje poczucie bezpieczeństwa normalnych ludzi. Niestety, u nas tak się nie dzieje. Policyjne statystyki i rosnąca liczba różnego rodzaju ataków na interweniujących policjantów jest tego dobitnym dowodem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?