Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toasty pod biurem rektora [Zdjęcia]

Alicja Cichocka Zdjęcia:Sławomir Kowalski
Deszczowa pogoda nie popsuła zabawy studentom, za to organizacyjne wpadki samorządu studenckiego mocno nadwerężyły ich cierpliwość. Kolejne juwenalia muszą być lepiej dopracowane.

Deszczowa pogoda nie popsuła zabawy studentom, za to organizacyjne wpadki samorządu studenckiego mocno nadwerężyły ich cierpliwość. Kolejne juwenalia muszą być lepiej dopracowane.

W sobotę portal Facebook huczał od krytycznych głosów po piątkowym koncercie Kultu i grupy Strachy Na Lachy na juwenaliach UMK. - Komuś zabrakło wyobraźni. Tłumy chcących wejść na teren koncertu można było przewidzieć - studenci nie zostawiali na organizatorach suchej nitki. <!** reklama>

Napierający na jedno wejście tłum ludzi, trzy bramki i ochrona dokładnie sprawdzająca torbę każdego, cofająca próbujących wnieść własny alkohol. „Ścisk taki, że modliłam się, żeby wyjść stamtąd cało. Tam mogło dojść do tragedii. Tysiące ludzi i żadnego wejścia od drugiej strony” - to tylko część krytycznych głosów po piątkowym wieczorze.

- Tak się dzieje, gdy wszyscy przyjdą o jednej godzinie, niestety, ale trzeba przychodzić wcześniej – odpowiada Hubert Jakubowski, szef samorządu studenckiego, odpowiedzialny za sprawną organizację juwenaliów na UMK.

Wpadek było niestety więcej - agresywna - zdaniem części studentów - ochrona, kłopoty z nagłośnieniem koncertu „Strachów”. Pod sceną trudno było zrozumieć, co Grabaż śpiewa.

- Podobno Collegium Humanisticum tak odbija dźwięk, a może po prostu źle ustawiono nagłośnienie? – spekulowali studenci.

Zakaz wnoszenia własnego alkoholu na teren koncertów sprawił, że studenci przenosili się z imprezami do miasteczka uniwersyteckiego, które wieczorami wyglądało jak wyjęte spod prawa. Każdy suchy skrawek przestrzeni był na wagę złota. Alkoholowe imprezy odbywały się nawet przed drzwiami do siedziby rektora. Zresztą, jak co roku.

Pogoda tradycyjnie studentów nie rozpieszczała. Juwenalia zaczęły się w czwartek wiosenną burzą, a kończyły w strugach deszczu. Dla tych, którzy dostali się na teren koncertów nie miało to znaczenia. - One, two, three, iiii&..Zaufaj mi, ja chcę spełnić twoje sny – śpiewali z zespołem Cliver roztańczeni studenci UMK. W sobotę pod juwenaliową sceną nie było chyba nikogo, kto nie nuciłby słów discopolowego hitu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska