Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. 800 zł grzywny za atak na ratownika medycznego! 96 proc. ratowników doświadcza agresji w pracy

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Pacjent, który dusił ratownika medycznego w Toruniu usłyszał wyrok: 800 zł grzywny. Groziło mu teoretycznie do 3 lat więzienia.
Pacjent, który dusił ratownika medycznego w Toruniu usłyszał wyrok: 800 zł grzywny. Groziło mu teoretycznie do 3 lat więzienia. Grzegorz Olkowski/zdjęcie ilustracyjne
Pacjent w szpitalu w Toruniu rzucił się na ratownika medycznego, dusił go i poturbował. Wyrok? 800 złotych grzywny i 400 złotych zadośćuczynienia. W opinii samych pracowników służby zdrowia konsekwencje za napaści na personel medyczny winny być surowsze. Rząd też zapowiada zmiany.

Zobacz wideo: Nowe mandaty od straży miejskiej - mają większe uprawnienia.

Atak na ratownika medycznego w Toruniu. Mężczyzna zaczął go dusić

Co się wydarzyło w Toruniu? 14 czerwca ub.r. mężczyzna trafił karetką do szpitala, bo miał kłopoty z sercem. Wcześniej zdążył wypić... siedem piw. Kiedy ratownik medyczny zaczął mu robić EKG, mężczyzna nagle wstał z łóżka, przewrócił medyka na podłogę i zaczął go dusić. Pielęgniarka nie dała rady go opanować. Zrobili to dopiero inni ratownicy, a ostatecznie - policjant, który skuł pacjenta.

Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Toruniu. Pan K. został prawomocnie skazany za naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego (art. 222 par. 1 kk). Groziło mu do 3 lat więzienia. Kara? 800 zł grzywny i 400 zł częściowego zadośćuczynienia dla ratownika. Za okoliczności łagodzące sąd uznał przyznanie się do winy i dotychczasową niekaralność. Za adwokata z urzędu i koszty procesu zapłacił Skarb Państwa.

Polecamy

"Kary za takie ataki powinny być surowsze" - powtarzają tymczasem ratownicy medyczni. Z ostatnich badań wynika, że aż 96 proc. z nich doświadcza w pracy agresji - werbalnej, ale i fizycznej. Atakują zarówno pacjenci, którym medycy ratują życie, jak i członkowie ich rodzin. Często są po alkoholu. Powtarzają się też akty wandalizmu, np. demolowania karetek czy całych SOR-ów.

W sierpniu br. resort sprawiedliwości zapowiedział, że surowszą odpowiedzialność za agresję wobec funkcjonariuszy publicznych wprowadzi nowelizacja Kodeksu karnego. Już w 2018 roku natomiast minister Zbigniew Ziobro zobowiązał prokuratorów do jak najpoważniejszego traktowania takich zgłoszeń i wnoszenia w sądach o surowe kary.

Polecamy

Czerwcowy poranek w Toruniu: duszenie ratownika medycznego w szpitalu

Dla zwykłego śmiertelnika to sceny jak z horroru. Dla ratowników medycznych - prawie chleb powszedni. Dramatyczne wydarzenia w toruńskim szpitalu rozegrały się 14 czerwca 2020 roku, tuż po godzinie 6.00 rano. Pacjent D.K przywieziony został tutaj karetką pogotowia z przychodni. Sam się do niej zgłosił, bo bardzo źle się czuł. Wcześniej... wypił 7 piw.

W szpitali ratownik M.K. zaczął mężczyźnie wykonywać badanie EKG. Nagle pacjent zerwał się z łóżka, przewrócił ratownika na podłogę i zaczął go dusić. Obecna przy tym pielęgniarka próbowała odciągnąć agresora, ale nie dała rady. Zrobili to dopiero przybyli z odsieczą inni ratownicy medyczni oraz policjant z kajdankami.

Skutki ataku? Ratownik doznał stłuczenia prawego biodra i otarć naskórka. Pacjent D.K natomiast stanął przed Sądem Rejonowym w Toruniu oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego (art. 222 par. 1 kodeksu karnego). To przestępstwo, za które grozi kara grzywny, ograniczenia wolności (prace społeczne), a nawet kara więzienia do lat 3.

Polecamy

Sędzia Maciej Michałowski uznał pacjenta za winnego i wymierzył karę: 800 zł grzywny i 400 zł częściowego zadośćuczynienia za doznane krzywdy dla ratownika. Z przyczyn ekonomicznych oskarżony został zwolniony z kosztów sądowych. Za prace jego obrońcy (adwokata z urzędu) również zapłacił Skarb Państwa. "Ten wyrok jest już prawomocny" - przekazano nam w sądzie.

Za okoliczności łagodzące sąd uznał przyznanie się do winy pacjenta i jego dotychczasową niekaralność. Za obciążające: działanie po alkoholu, agresję, wysoką szkodliwość społeczną czynu.

Trwa głosowanie...

Czy doceniamy pracę służb mundurowych?

Ratownicy, karetki i SOR-y jak na wojnie. Od wyzwisk, przez demolki po pobicia

Ratownicy medyczni w Polsce od lat doświadczają agresji w pracy i pandemia tego nie zmieniła. Ostatnie badania (sprzed trzech lat) mówią o tym, że na agresję narażonych jest aż 96 proc. ratowników! Najpowszechniejsze są wyzwiska, wulgaryzmy i kłótnie (88 proc.). Z aktem wandalizmu spotkało się 74 proc. ratowników. Natomiast grupa 68 proc. badanych potwierdziła, że była bezpośrednim obiektem ataku ze strony pacjenta, albo osoby mu towarzyszącej (najczęściej z rodziny).

Napaści zdarzają się zarówno w miejscu, do którego przyjeżdża wezwana karetka pogotowia (dom, ulica, osiedle), w samych ambulansach (powtarzają się akty demolowania pojazdów), a także na SOR-ach. Jednym z najgłośniejszych takich aktów demolowania szpitalnego oddziału ratunkowego jest przypadek ze szpitala w Miechowie (Małopolska), w czerwcu br.

Polecamy

W Miechowie pacjent wpadł w furię i zdemolował SOR. Oddział trzeba było czasowo zamknąć.
– Zanim został obezwładniony, zniszczył drzwi, rozbił przesłony oddzielające personel od pacjentów, cały sprzęt komputerowy wraz z serwerem oraz lampę zabiegową. Mężczyzna zadawał też ciosy personelowi. Straty szacujemy wstępnie na ok. 100 tys. zł - przekazywał PAP dyrektor szpitala w Miechowie Mirosław Dróżdż.

Co trzeci ratownik medyczny w kraju nie zgłaszał ataku policji. Dlaczego?

Jak wynika z badań i raportu, które na przełomie 2018 i 2019 roku przygotowali naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, co trzeci ratownik medyczny nie zgłaszał napaści na siebie policji. Szczególnie odpuszczali sobie takie działanie ci najmłodsi wiekiem i stażem. Dlaczego?

Z publikacji "Charakterystyka zachowań agresywnych przejawianych wobec ratowników medycznych w czasie wykonywania obowiązków służbowych" wynika, że młodsi ratownicy najzwyczajniej w świecie nie mają czasy na wszczynanie karnych procedur. Pracują tak dużo i ciężko, często w kilku miejscach, albo z ogromem nadgodzin, że brakuje im doby na dochodzenie sprawiedliwości. Drugi, równie istotny powód, to wiedza o długotrwałości postępowań sądowych w Polsce oraz "mało satysfakcjonujące ich rezultaty".

Trwa głosowanie...

Czy w karetce powinni jeździć tylko sami ratownicy medyczni?

To w telegraficznym skrócie opis stanu rzeczy sprzed trzech lat. Czy coś się poprawiło? Raczej nie, skoro sami medycy, a ostatnio nawet resort zdrowia kierował interwencję w sprawie bezpieczeństwa ratowników do resortu sprawiedliwości. Było to w styczniu tego roku, a odpowiedź pojawiła się dopiero... latem.

Ochrona ratowników medycznych przed agresją. Zapowiedź resortu sprawiedliwości

"W nawiązaniu do pisma z dnia 25 stycznia 2021 r., w którym wystosowano prośbę o podjęcie działań mających na celu ochronę członków zespołów ratownictwa medycznego (ZRM), udzielających świadczeń zdrowotnych w nagłych stanach zagrożenia życia poprzez podejmowanie z urzędu postępowań w sprawach związanych z agresją skierowaną przeciwko członkom ZRM, uprzejmie przedstawiam, co następuje" - napisał wiceminister sprawiedliwości Michał Woś w piśmie datowanym na 10 sierpnia 2021 r.

W odpowiedzi czytamy m.in., że minister sprawiedliwości w pełni popiera zapewnienie wzmożonej ochrony prawnej członkom zespołów ratownictwa medycznego oraz że "aktualnie Ministerstwo Sprawiedliwości opracowuje projekt zmian w Kodeksie karnym, który zakłada podwyższenie zagrożeń karnych za szereg przestępstw, których pokrzywdzonymi mogą być również członkowie zespołów ratownictwa medycznego (np. za umyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, udział w bójce lub pobiciu, zabójstwo funkcjonariusza publicznego)“.

Ratownik medyczny to bez wątpienia jeden z najważniejszych zawodów. W końcu chodzi o ratowanie życia ludzi. Liczy się nie tylko wiedza medyczna, ale też szybkość i precyzja. Czy w związku z tym ratownicy medyczni mogą liczyć na duże zarobki? Przekonajcie się w dalszej części galerii! Czytaj dalej. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNEPOLECAMY TAKŻE: Podwyżki w służbie zdrowia! Jaka pensja minimalna dla medyków?

Ile zarabiają ratownicy medyczni? Komitet Protestacyjny ujawnił dane

Minister sprawiedliwości jest otwarty na zmiany, które pozwoliłyby usprawnić postępowania karne w przypadku agresji wobec ratowników medycznych."W kontekście (obecnego - red.) stanu prawnego oraz szeregu inicjatyw legislacyjnych Ministra Sprawiedliwości, zarówno z obszarze prawa karnego materialnego jak i procesowego, mających na celu wzmożenie ochrony prawnej przed przestępstwami m.in. na szkodę członków zespołów ratownictwa medycznego, jak również zwiększających ich bezpieczeństwo i ochronę dobrego imienia (art. 276a k.p.k.) oraz planów wprowadzenia kolejnych zmian, które zwiększą ich ochronę prawnokarną, stwierdzić należy, że personel ratownictwa medycznego ma zapewnioną ochronę prawnokarną w szczególny sposób" - pisze wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.

Jak jednak dodaje, szef resortu jest "otwarty na rozważenie propozycji ewentualnych innych zmian legislacyjnych, które miałyby na celu podwyższyć ochronę przed naruszaniem dóbr prawnych członków zespołów personelu medycznego oraz usprawnić postępowanie karne w takich sprawach". Tę odpowiedź resortu sprawiedliwości cytujemy za portalem Pulsmedycyny.pl.

PS Wyrok dotyczący pacjenta K. opublikowany został na Portalu Orzeczeń Sądowych Sądu Rejonowego w Toruniu 23 września br.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska