Toruń. Awaria ogrzewania na starówce. Jaki sens ma modernizacja sieci ciepłowniczej w listopadzie?

- Od czwartku pół starówki nie ma ciepła - denerwuje się jedna z mieszkanek zabytkowego centrum Torunia. - Zimne grzejniki i zimna woda w kranie. I wcale nie dlatego, że nagle trach i awaria. Marzniemy z powodu planowych prac remontowych, chodzi o przyłączenie do sieci nowych węzłów po likwidacji grupowego w okolicy ulicy Królowej Jadwigi. Miało to potrwać kilka godzin, niestety po 26 godzinach nadal jest zimno.

Co się stało? O wyjaśnienia w tej sprawie poprosiliśmy w piątek toruński oddział spółki PGE, która zajmuje się modernizacją ciepłociągu. Odpowiedź otrzymaliśmy tego samego dnia.

- Wczoraj, podczas wieczornych prac modernizacyjnych na starówce przy ul. Małe Garbary, zidentyfikowano nieszczelność na sieci, która spowodowała przedłużenie przerwy w dostawie ciepła dla kilku budynków - wyjaśnia Julita Karpińska z PGE Toruń. - Dzisiaj około godziny 12 przywróciliśmy dostawy ciepła mieszkańcom starówki.

Rzeczywiście, po południu kaloryfery były już ciepłe, a z kranów znów leciała gorąca woda. Prace na toruńskiej starówce PGE prowadzi od września. Polegają one na wymianie węzła grupowego przy ul. Królowej Jadwigi 11 na węzły indywidualne. Przy okazji powstał także odcinek sieci ciepłowniczej od ulicy Wielkie Garbary, przez ulicę Królowej Jadwigi i Ślusarską do ulicy Małe Garbary, wraz z przyłączami cieplnymi do stojących przy tych ulicach budynków.

Dobrze, tylko dlaczego tego typu roboty są prowadzone jesienią? Wiadomo, prace rozpoczęły się we wrześniu, żeby podczas letniego szczytu sezonu turystycznego starówka nie była rozkopana. Tyle że starówka to nie tylko turyści, są tam jeszcze stali mieszkańcy, co prawda coraz bardziej nieliczni, ale wciąż obecni. Jesienna wymiana ciepłociągu jest ryzykowna, zresztą kilka lat temu przydarzył się tam podobny zimny poślizg.

PGE tłumaczy, że termin realizacji prac został przesunięty ze względu na nieprzewidziane trudności napotkane przez wykonawcę podczas prac. Chodziło m.in. o uzgadniania terminów prowadzenia prac z właścicielami nieruchomości, dała także o sobie znać złożoność infrastruktury podziemnej na niewielkim obszarze oraz gęsta zabudowa na starówce.