Zobacz wideo: Uwaga piesi! mandat za telefon na pasach
Toruń. Ceny za bilety MZK podrożały przez gapowiczów?
– Gdyby wszyscy pasażerowie uczciwie płacili za przejazd, ceny biletów byłyby znacznie niższe. Niestety jest inaczej i w sytuacji, gdy część osób korzystających z komunikacji miejskiej unika płacenia, koszt transportu przenoszony jest na pozostałych. Dlatego gapowicze muszą ponieść konsekwencje swojej nieuczciwości – informuje Marcin Kowallek, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia.
Polecamy
Nieuchronna kara dla gapowiczów MZK. Toruń chce odzyskać pieniądze
Z myślą o tym Urząd Miasta Torunia rozpoczął współpracę z Rejestrem Dłużników BIG InfoMonitor. Wcześniej taki krok wykonała już miedzy innymi Warszawa, Kraków czy Tychy.
– Pozwoli to wysłać dłużnikom wezwanie do zapłaty z informacją o możliwych sankcjach, a w przypadku braku zapłaty w wyznaczonym terminie wpisać dłużników do rejestru BIG InfoMonitor. Chcemy, aby pasażerowie nabrali przekonania, że za przewóz należy płacić tak samo jak za każdy inny towar czy wykonaną usługę – dodaje Kowallek.
W lutym miasto rusza z akcją wysyłania wezwań do zapłaty zaległości. Na początek pismo zapowiadające zgłoszenie do rejestru w razie nieuregulowania zaległości otrzyma ok. 5 tys. osób.
- Na współpracę z BIG-iem zdecydowaliśmy się, aby: po pierwsze - skuteczniej egzekwować należności miasta z tytułu wystawionych wezwań do zapłaty za brak ważnego biletu w komunikacji miejskiej; po wtóre -by uświadomić pasażerom nieuchronność "kary" oraz niemiłych konsekwencji – wyjaśnia Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka prezydenta Torunia.
Zobacz także
Toruń. Duże starty MZK. Czas na reperowanie budżetu
Od początku pandemii miejski przewoźnik w Toruniu poniósł bardzo duże straty z tytułu sprzedaży biletów. Pozostali w domach ludzie po prostu nie korzystali z transportu publicznego bądź robili to w ograniczonym zakresie. Od połowy października ubiegłego roku autobusami i tramwajami nie jeździ młodzież ucząca się zdalnie. Odzyskanie długów od gapowiczów ma więc duże znacznie.
- Umieszczenie danych pasażera w rejestrze dłużników jest równoznaczne z odmową: udzielenia pożyczki/leasingu, sprzedaży ratalnej, podpisania umowy z operatorem telefonii komórkowej, internetu bądź telewizji kablowej/satelitarnej, a także na dostawę gazu, prądu i wielu innych usług. Tego rodzaju "blokada gospodarcza" motywuje dłużnika do spłaty zadłużenia. Oczekujemy więc, że dzięki współpracy odwrócona zostanie spadkowa tendencja w spłacie zobowiązań - mówi Anna Kulbicka-Tondel.
Po wezwaniu gapowicze zwykle płacą
Dla zarządzających miejskim transportem szczególnie przydatne okazują się wezwania do zapłaty, a także możliwość wpisu dłużnika do rejestru. Są bowiem skuteczne. Według statystyk BIG InfoMonitor po wysyłce wezwania do zapłaty z informacją o możliwości wpisu dłużnika do rejestru zaległość spłaca 67 proc. osób, a jeśli już dojdzie do zgłoszenia dłużnika do bazy BIG, to w pierwszych czterech miesiącach zaległość spłaca 26 proc. osób.
Polecamy
Województwo kujawsko-pomorskie plasuje się na 10. pozycji jeśli chodzi o liczbę osób niepłacących kar za jazdę bez biletu, zgłoszonych do BIG InfoMonitor. A pod względem liczby gapowiczów na 100 tys. mieszkańców wypada na 8. pozycji. W regionie jest prawie 5,3 tys. dłużników zgłoszonych z powodu jazdy bez biletu, ich łączna zaległość dochodzi do 8,3 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?