Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń: Były dzielnicowy Bartosz B. osądzony. Za napad i włamania dostał osiem lat

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Bartosz B. był policjantem komisariatu Toruń Rubinkowo z dobrą opinią. Po pracy ściągał mundur i napadał
Bartosz B. był policjantem komisariatu Toruń Rubinkowo z dobrą opinią. Po pracy ściągał mundur i napadał Sławomir Kowalski
Kara 8 lat bezwzględnego więzienia i 9 tys. zł grzywny - taki wyrok wydał Sąd Okręgowy w Przemyślu wobec byłego już policjanta komisariatu Toruń Rubinkowo. Bartosz B. wraz z kompanami dopuścił się brutalnego napadu na Podkarpaciu. I nie tylko...

Ulice Antczaka, Lubicka, Konopackich, Waryńskiego, Targowa i kilka innych z Jakubskiego Przedmieścia w Toruniu - nad bezpieczeństwem i porządkiem w tym rejonie czuwał dzielnicowy Bartosz B. Przestał po tym, gdy 18 czerwca 2013 roku wieczorem zatrzymali go funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji.

Okazało się, że 33-letni policjant Komisariatu Toruń Rubinkowo, od dekady pracujący w mundurze, podejrzany jest o udział w rozboju!

Pneumatyczny pistolet

Zarzuty rozboju i spowodowania obrażeń ciała napadniętych osób postawiła Bartoszowi B. Prokuratura Rejonowa w Przemyślu. Dowodzi ona, że w grudniu 2011 roku Bartosz B. wraz z trzema innymi mężczyznami z Torunia napadł na dom we wsi Orły pod Przemyślem. Rozbójnicy wtargnęli do domostwa, skrępowali młodą kobietę z dzieckiem i poczekali, aż przyjdzie jej partner.

- Kiedy się pojawił, również został obezwładniony, związany i umieszczony w osobnym pomieszczeniu - relacjonował Marek Ochyra, szef Prokuratury Rejonowej w Przemyślu.

Gdy mężczyzna wrócił do domu, również został obezwładniony i umieszczony w osobnym pomieszczeniu. - prokurator Marek Ochyra

Ten przebieg wypadków potwierdził proces sądowy. Kompanami Bartosza B. byli dwaj inni mieszkańcy naszego regionu: Robert B. ps. „Czarny” - wcześniej karany pracownik zakładu wulkanizacyjnego oraz rencista Michał S. ps. „Ślepy”.

Na Podkarpacie pojechali, bo od znajomego dostali informację, że we wskazanym domu mogą się obłowić. Bartosz B. zaopatrzył cała trójkę w policyjne kamizelki i kominiarki. Napastnicy wyposażeni byli też w pistolet pneumatyczny.

Podwójne życie wciąga

Po napadzie Bartosz B. jak gdyby nigdy nic wrócił do Torunia, do normalnego życia. Ubrał mundur i przeistoczył się w dzielnicowego. I to dobrego, bo przełożeni wystawiali mu jak najlepsze opinie...

W lutym 2013 r. Bartosz B. z Robertem B. w Brzozówce wybili szybę i weszli do marketu, skąd zrabowali metalowy sejf, pieniądze, papierosy i 1069 losów „zdrapki”, czyniąc straty na 7,7 tys. zł.

Dwa tygodnie później włamali się do naczepy ciężarówki stojącej na parkingu firmy spedycyjnej w Lubiczu Dolnym. Stąd ukradli ładunek papierosów. I wciąż nie było im dość...

W kwietniu 2013 roku mężczyźni okradli jeszcze sklep rowerowy w Złotorii z metalowej kasetki i 100 zł.

Będzie apelacja?

Śledztwo w sprawie napadu w miejscowości Orły na Podkarpaciu ruszyło z miejsca, gdy jeden z bandytów wpadł na innej kradzieży i policjanci po odciskach palców powiązali go z wcześniejszym zdarzeniem. Prawdopodobnie wsypał wspólników.

Bartosz B. został zatrzymany i zawieszony w czynnościach policjanta, a po roku zwolniony ze służby.

Sąd Okręgowy w Przemyślu decydował o losach byłego policjanta i jego kompanów pod koniec czerwca tego roku. Najsurowszą karę wymierzył Bartoszowi B. - osiem lat bezwzględnego wiezienia i 9 tys. zł grzywny. Robert B. i Michał S. natomiast za kratami spędzić mają od czterech do sześciu lat więzienia i grzywny. Muszą też naprawić wyrządzone szkody i zwrócić napadniętemu małżeństwu koszty procesowe.

Przemyska prokuratura nie planuje apelacji. Od wyroku najprawdopodobniej jednak odwołają się obrońcy skazanych.

Nikomu nie jest do śmiechu. Kontakt za kratami

Gdy Bartosz B. siedział już w areszcie jako podejrzany o brutalny napad, mieszkańcy wciąż mieli do niego dzwonić po... pomoc.

Ogłoszenia, z pełnym nazwiskiem funkcjonariusza i numerem komórki, pod którym rzekomo można było się z nim skontaktować, wisiały chociażby w blokach przy ulicy Konopackich. Uwieczniliśmy je w sierpniu 2013 r. w dwóch gablotach informacyjnych. Wioletta Dąbrowska, rzecznik policji tłumaczyła, że winne są... kłopoty z administratorami gablot.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska